Będzie czwarta część „Na noże”? Netflix straci prawa do popularnej serii z Danielem Craigiem?

Rian Johnson nie zamierza w najbliższym czasie rezygnować z przygód detektywa Benoita Blanca. Chociaż jego gigantyczna umowa z Netfliksem o wartości 450 milionów dolarów obejmowała trzy produkcje, Johnson jasno dał do zrozumienia, że zarówno on, jak i Daniel Craig już myślą o kolejnym filmie i kolejnej sprawie kryminalnej.

Będzie czwarta część serii „Na noże”? Netflix może stracić markę

W nowym wywiadzie dla Hollywood Reporter Johnson otwarcie przyznał, że cały czas ma chęć do tworzenia kolejnych przygód detektywa Benoita Blanca, pomimo że nakręcił już trzy filmy z tej serii. Reżyser stwierdził też, że już snuje z Craigiem plany na kolejny rozdział:

„Czuję się kreatywnie po nakręceniu trzeciego filmu. Z Danielem już zaczynamy snuć domysły… jaki mógłby być następny, jeśli go nakręcimy. Nie wiem, dlaczego miałbym przestać, skoro moglibyśmy kontynuować”. Johnson dał więc jasno do zrozumienia, że chce kontynuować tworzenie kryminałów, niezależnie od tego, że jego umowa z Netfliksem została już zakończona.

Sprawdź też: Licytację czas zacząć! Paramount szykuje 71 mld dolarów na zakup Warnera!

Aktualnie mamy jednak do czynienia z napiętą sytuacją na linii Johnson-Netflix. Kilka miesięcy temu pojawiły się bowiem doniesienia, że zarówno Johnson, jak i Craig nie byli zadowoleni z podejścia Netfliksa do premier kinowych. Ich frustracja wynikała głównie z tego, że przy poprzedniej odsłonie Netflix zapewnił filmowi zaledwie tydzień okna kinowego w około 600 placówkach, pomimo ogromnego zainteresowania publiczności. Informatorzy twierdzili, że film mógłby zarobić na całym świecie nawet 600 milionów dolarów, gdyby trafił do kin w tradycyjny sposób.

Netflix nie zamierza jednak zmieniać drastycznie swojego kursu w przypadku trzeciego filmu, który będzie wyświetlany przez dwa tygodnie w listopadzie, ale tylko na około 400 ekranach. Jeśli zatem Johnson i Craig chcą prawdziwej premiery kinowej, będą musieli poszukać innego domu dla swojej serii. Możemy zakładać, że nie byłoby trudno znaleźć dystrybutora, który przyjąłby z otwartymi ramionami serię „Na noże”. Zarówno Amazon, jak i Apple stawiają na kinowe premiery, nie wspominając już o tradycyjnych wytwórniach z Hollywood.

zdj. Lionsgate