Będzie kontynuacja filmu „The Gray Man”. Netflix zamawia drugą część i spin-off. Ryan Gosling i bracia Russo powrócą

Zaledwie cztery dni po premierze filmu „The Gray Man” platforma Netflix ogłosiła, że zamówiła już realizację drugiej odsłony serii. Potwierdzono, że w roli głównej jeszcze raz wystąpi Ryan Gosling, a reżyserią kontynuacji zajmą się Joe i Anthony Russo.

Jeszcze przed ujawnieniem wyników oglądalności, które poznamy dzisiaj w nocy, włodarze Netfliksa zdecydowali się oficjalnie ogłosić realizację kontynuacji swojego najnowszego widowiska akcji. Streamingowy gigant potwierdził, że „The Gray Man” doczeka się kontynuacji i za jej stworzenie ponownie odpowiadać będą bracia Russo. Film od początku miał być początkiem nowej franczyzy Netfliksa i serwis nie zamierza rezygnować z tego planu mimo tego, że produkcja nie została przyjęta entuzjastycznie przez krytyków. W serwisie Rotten Tomatoes pozytywnie ocenia go zaledwie 48% recenzentów, a średnia punktowa nota wynosi 5,60 w dziesięciostopniowej skali. Zdecydowanie lepsze zdanie o „The Gray Manie” mają jednak widzowie. Pozytywnie ocenia go aż 91% głosujących, a średnia ocena wynosi 4,40 w pięciostopniowej skali.

Będzie „The Gray Man 2”. Ryan Gosling powróci

W głównej roli byłego agenta CIA o pseudonimie Szóstka jeszcze raz wystąpi Ryan Gosling. Z kolei bracia Russo zajmą się nie tylko reżyserią, ale także produkcją filmu. Scenariusz do kontynuacji napiszą Stephen McFeeley oraz jego stały współpracownik Christopher Markus. Duet pracował wspólnie przy pierwszej części oraz filmach Marvela, które reżyserowali bracia Russo. Nie zostało to jeszcze potwierdzone, ale możemy z dużym prawdopodobieństwem założyć, że w „The Gray Man” pojawią się także Ana de Armas, Regé-Jean Page oraz Jessica Henwick („Iron Fist, „Matrix Zmartwychwstania).

The Gray Man” dostanie spin-off. Co wiemy o projekcie?

Rozwijanie uniwersum „The Gray Mana” będzie postępowało nie tylko za sprawą bezpośredniej kontynuacji. Netflix zlecił również realizację spin-offu opartego na serii książek Marka Greaneya. Nie znamy na razie zbyt wielu szczegółów na temat projektu, ale scenariuszem zajmą się Paul Wernick i Rhett Reese, duet pracujący przy filmach „Zombieland” i „Deadpool”. Joe Russo zapewnił, że projekt będzie nastawiony na bardziej brutalną akcję i doczeka się najpewniej kategorii R. Twórcy zapewniają też, że możemy oczekiwać czegoś bardziej eksperymentalnego od oryginału. Jeszcze przed premierą pierwszej części spekulowano, że spin-off będzie prequelem, który skupi się na postaci granej przez Chrisa Evansa.

Dodajmy, że jeśli chodzi o bezpośrednią kontynuację, to Joe Russo zapewnił, że ona również będzie inspirowana kolejną powieścią Marka Greaneya. Twórca zaznaczył jednak, że przenoszenie historii z jednego medium do drugiego często wymaga interpretacji, dlatego filmowa historia ponownie może odbiegać od literackiego pierwowzoru.

źródło: deadline.com / zdj. Netflix