Biografia Boba Dylana z Timothée Chalametem pod znakiem zapytania

Najnowsze doniesienia wskazują, że zapowiedziany początkiem tego roku film biograficzny o Bobie Dylanie został zawieszony na czas nieokreślony. O niepewnej, choć jeszcze nieprzesądzonej przyszłości filmu wypowiedział się w wywiadzie operator Phedon Papamichael

Artysta ujawnił, że znajdujący się w oficjalnych planach Searchlight Pictures projekt w reżyserii Jamesa Mangolda („Logan”) napotkał blokadę w postaci pandemii koronawirusa, a z uwagi na scenografie, w jakich miałby być nakręcony, minie sporo czasu nim będzie mógł doczekać się realizacji. Komentarza na temat niedoszłego filmu, zatytułowanego podobno „Going Electric”, Papamichael udzielił w rozmowie z dziennikarzami Collidera:

Mieliśmy nakręcić film o Bobie Dylanie z Mangoldem, ale tak się nie stało. Nie sądzę by projekt był martwy, ale trudno go będzie zrealizować w erze COVID-u, bo mowa tu o kręceniu w małych klubach z mnóstwem statystów w kostiumach, co z kolei oznacza dużo pracy przy charakteryzacji. 

Papamichael parokrotnie podkreślił, że nie ma pojęcia kiedy, o ile w ogóle, dojdzie do realizacji „Going Electric”. Przypomnijmy, że główną rolę w filmie miał zagrać Timothée Chalamet („Tamte dni, tamte noce”, „Diuna”). Styczniowe doniesienia dotyczące projektu wskazywały, że młody aktor podjął w ramach przygotowania do filmu biograficznego przyspieszone lekcje gitary. 

Źródło: Screen Rant / zdj. Sony Pictures