Bohaterowie polskiego filmu „Chrzciny” na pierwszych zdjęciach

Zakończyły się zdjęcia do nowego polskiego filmu pod tytułem „Chrzciny” będącego fabularnym debiutem Jakuba Skoczenia, reżysera i scenarzysty filmów dokumentalnych i seriali. Główną rolę w filmie zagrała Katarzyna Figura.

Prace nad filmem wystartowały w lutym tego roku, ale szybko zostały przerwane przez wybuch epidemii koronawirusa. Ekipa wróciła na plan w maju i była jedną z pierwszych ekip filmowych, która pracowała przy zachowaniu nowych obostrzeń i wytycznych związanych z bezpieczeństwem twórców i ekipy. Obecnie twórcy zajmują się procesem postprodukcji, film ma zostać ukończony jesienią lub wczesną zimą tego roku.

Produkcja zapowiadana jest jako rodzinny komediodramat rozgrywający się w dniu wybuchu stanu wojennego. W oficjalnym opisie fabuły czytamy:

Jest 13 grudnia 1981 roku. Generał Jaruzelski ogłasza wprowadzenie stanu wojennego. W tym samym czasie w domu na Małopolsce główna bohaterka, gorliwa katoliczka Franciszka (Katarzyna Figura), przygotowuje chrzciny najmłodszego wnuka. Pierwszy raz od piętnastu lat udaje jej się zwołać swoje skłócone dzieci. Chce je ze sobą pogodzić, obiecała to Matce Boskiej. W rodzinnym domu spotykają się: zagorzały komunista Wojtek (Tomasz Schuchardt), bogobojny katolik Tadeusz (Michał Żurawski), wdowa z trójką dzieci Teresa (Agata Bykowska), konkubina prywaciarza i kombinatora Irka (Marta Chyczewska), nieodpowiedzialny hulaka i pijak Tolo (Maciej Musiałowski) oraz matka chrzczonego właśnie, nieślubnego dziecka – Hanka (Marianna Kowalewska).

Data premiery nie została jeszcze ustalona. Obok Katarzyny Figury w filmie zagrali: Agata Bykowska, Marta Chyczewska, Marianna Kowalewska, Michał Żurawski, Tomasz Schuchard, Maciej Musiałowski oraz Andrzej Konopka, Tomasz Włosok i Piotr Ligienza. Za zdjęcia do filmu odpowiada Bartek Cierlica, a scenografię stworzyła Aleksandra Klemens.

Tak swoją debiutancką produkcję zapowiada sam reżyser:

Stan wojenny to mroczna część naszej najnowszej historii. Jednak wielu ludzi wspominając 13 grudnia 1981 roku przywołuje z uśmiechem dziwny fakt – nie było teleranka. Zawsze fascynowało mnie to tragikomiczne podejście Polaków do wydarzeń historycznych. Można odnaleźć je również w polskim kinie: w „Zezowatym szczęściu” Andrzeja Munka czy „Pułkowniku Kwiatkowskim” Kazimierza Kutza - gdzie obcując z ponurą rzeczywistością możemy często śmiać się bez poczucia, że przekraczamy granicę dobrego smaku. Dla mnie to tragikomiczne podejście jest kluczem do opowiedzenia mojej historii – filmu, który w zamyśle będzie zabawnym komediodramatem poruszającym ważne sprawy.

Bohaterowie polskiego filmu „Chrzciny” na pierwszych zdjęciach

Bohaterowie polskiego filmu „Chrzciny” na pierwszych zdjęciach

Bohaterowie polskiego filmu „Chrzciny” na pierwszych zdjęciach

Bohaterowie polskiego filmu „Chrzciny” na pierwszych zdjęciach

Bohaterowie polskiego filmu „Chrzciny” na pierwszych zdjęciach

Bohaterowie polskiego filmu „Chrzciny” na pierwszych zdjęciach

Bohaterowie polskiego filmu „Chrzciny” na pierwszych zdjęciach

Bohaterowie polskiego filmu „Chrzciny” na pierwszych zdjęciach

źródło: materiały prasowe / fot. Grzegorz Ziemiański  / Iwona Dziuk