Borys Szyc jako organizator urodzin Adolfa Hitlera w pierwszym fragmencie filmu „Kryptonim Polska”

Na początku września do polskich kin trafi komedia „Kryptonim Polska” o absurdach naszej rzeczywistości i tematach, których w polskim kinie jeszcze nie było. Zobaczcie, jak zapowiada się produkcja odwołująca się do zorganizowanych w 2017 roku przez neonazistów urodzin Adolfa Hitlera.

Film zapowiadany jest jako niepoprawna politycznie komedia o absurdach naszej rzeczywistości i tematach, których w polskim kinie jeszcze nie było. Zobaczymy w niej, jak za sprawą dwójki głównych bohaterów i ich miłości zderzają się dwa zwalczające się środowiska mające zupełnie przeciwstawne pomysły na życie. W głównej obsadzie produkcji znaleźli się Borys Szyc i Maciej Musiałowski, w rolach radykalnie niezdarnych narodowców-pechowców, oraz Piotr Cyrwus, Cezary Pazura i debiutująca na dużym ekranie Magdalena Maścianica.

Gdyby nie kontuzja, Staszek (Maciej Musiałowski) byłby dziś gwiazdą Ekstraklasy. Gdyby nie złamane serce, Pola (Magdalena Maścianica) nadal mieszkałaby w Warszawie. Gdyby nie przypadek, prawdopodobnie nigdy by się nie spotkali. I nie doszłoby do wydarzeń, o których będzie mówił cały kraj. Ale co się stało, to się nie odstanie i tak oto zaczyna się prawdziwa jazda bez trzymanki. Bo on to miejscowy zadymiarz i narodowiec z grupy Romana (Borys Szyc). Ona zaś – aktywistka i uosobienie wszystkiego, z czym Staszek i jego radykalni kumple poprzysięgli walczyć. Czy ich miłość ma jakikolwiek szanse i sens? Trudno powiedzieć, jeszcze trudniej przewiedzieć, lecz to co zaczęła strzała amora, skończy się prawdziwą lawiną komicznych zajść, w których udział wezmą media, politycy, zagraniczni goście, jeden dziarski ksiądz i masa osób z totalnie różnych parafii.​ 

Za reżyserię filmu odpowiada Piotr Kumik („Mamy to”). Kinowy debiut produkcji „Kryptonim Polska” odbędzie się 2 września.

zdj. Kino Świat