W najbliższy piątek do oferty serwisu Netflix z nowymi odcinkami powróci dramat kostiumowy „Bridgertonowie”. Poprzedzając debiut wyczekiwanego drugiego sezonu, przypominamy najważniejsze wątki debiutanckich odcinków. Kto z obsady powróci w drugiej serii? Kogo zabraknie? Przekonajcie się poniżej.
Pierwszy sezon „Bridgertonów” pojawił się w ofercie Netfliksa w końcówce 2020 roku i w ciągu zaledwie miesiąca ustanowił w zestawieniach streamera kilka widowiskowych precedensów. Według danych udostępnionych przez platformę w styczniu 2021, debiutanckich osiem odcinków w pierwszych czterech tygodniach oglądano na Netfliksie w 92 milionach domów. Nowoczesnemu romansowi kostiumowemu, opartemu na serii powieści autorstwa Julii Quinn udało się w znacznym stopniu wykroczyć poza prognozy streamera – przed premierą przewidywano, że w ciągu pierwszych 28 dni w ofercie platformy „Bridgertonów” odtworzy maksymalnie 63 miliony gospodarstw domowych. Produkcja stała się bezsprzecznym popkulturowym fenomenem, deklasując „Wiedźmina” jako najpopularniejsza propozycja streamera (tytuł ten utraciła jednak już w drugiej połowie roku – gdy 111 milionów widzów przez pierwszy miesiąc obejrzało na Netfliksie koreański „Squid Game”).
W obliczu takiego zainteresowania globalnej widowni przedłużenie serialu było tylko formalnością i w istocie – niecałe cztery tygodnie po premierze pierwszej serii przedstawiciele Netfliksa potwierdzili, że powstanie drugi sezon. W kwietniu ubiegłego roku streamer poszedł wręcz o krok dalej i poinformował swoich subskrybentów, że „Bridgertonów” zobaczymy jeszcze przynajmniej w trzeciej i czwartej serii. Pomysłów na poszerzanie niezwykłych losów arystokratycznego rodu z fantazyjnej i mocno eskapistycznej wizji dziewiętnastowiecznego Londynu prędko z pewnością nie zabraknie. W cyklu powieści źródłowych, których z wyjątkiem paru wątków twórcy serialu trzymają się dość wiernie, powstało bowiem aż osiem tomów.
„Bridgertonowie” – nasycone seksem romansidło i parahistoryczna baśń

W pierwszej odsłonie literackiego cyklu („Mój książę”) i zarazem w debiutanckim sezonie „Bridgertonów” poznaliśmy historię Daphne Bridgerton, najstarszej córki wpływowego rodu i niepoprawnej romantyczki, która – za wzorem swoich rodziców – marzy o wejściu w związek małżeński z miłości. Po odrzuceniu szeregu nietrafionych zalotników, na jej drodze pojawia się Simon Basset, książę Hastings. Popularny i pożądany przez tłumy adoratorek bohater, zagrany w serialu przez Regé-Jeana Page'a nie zamierza jednak wdawać się w małżeństwo (jak dowiadujemy się później – przez traumę, której doświadczył w dzieciństwie) i proponuje bohaterce nietypowy układ: będzie udawał jej adoratora. W założeniu poskutkować ma to przyciągnięciem do Daphne autentycznych kandydatów, a jemu pozwolić uwolnić się od tłumów panien na wydaniu. W praktyce między dwójką rodzi się autentyczne uczucie, które na pewnym etapie skutkuje zawarciem małżeństwa. Przez pryzmat relacji Daphne i Simona widzowie poznają pozostałych bohaterów serialu: innych Bridgertonów, przyjaciół rodziny, plotkarzy, dworskich gawędziarzy i znudzonych szlachciców. Zgodnie z zamysłem twórców serialu, narracja w czysto rozrywkowym kluczu ilustruje epokę regencyjną: na dalszy plan zepchnięte zostają motywy rasizmu epoki, tematy kolonializmu i społecznych nierówności. W pełnej ostrości pozostawiono natomiast elementy typowo melodramatyczne: sensacyjne rodzinne intrygi, miłosne skandale i ekscesy spragnionych dandysów.
Co ciekawe, w publikacjach poświęconych „Bridgertonom” odnajdujemy głosy, że obrazując Anglię w przełomowej pod względem przemian kulturowym i politycznych drugiej dekadzie XIX wieku, twórcy serialu nie starają się naśladować rzeczywistości, a w kreatywny sposób rzucają wyzwanie przyjętym kostiumowym konwencjom. Zdaniem Roberta Morrisona, autora historycznego opracowania poświęconego czasom angielskiej regencji, „Bridgertonowie” to zarazem ckliwy romans i swoiste „wezwanie do działania”. W interesującym omówieniu serialu i decyzji castingowych zamieszczonym na portalu The Conversation odnalazł się taki oto ciekawy wniosek:
W rezultacie, „Bridgertonowie” to uwodzicielska i eskapistyczna fantazja o społeczeństwie, które połączyło przepych i rozpustę z równością rasową. (...) Serial nie mówi nam zbyt wiele o tym, jak w rzeczywistości wyglądało życie w Anglii w 1813 roku. Zamiast tego jest w pewnym sensie baśnią, która po swojemu zmusza do rozmyślań nad percepcją rasy, płci i seksualności.
Sezon 2. „Bridgertonów” – nowa główna bohaterka. Kto powróci w obsadzie? Kogo zabraknie?

Na pierwszym planie drugiego sezonu „Bridgertonów”, adaptującego wątki z powieści „Ktoś mnie pokochał” znajdzie się lord Anthony, najstarszy dziedzic zmarłego Edmunda Bridgertona. W pierwszej serii bohater przeżył gorzkie rozczarowanie ze strony operowej śpiewaczki Sieny Rosso, postaci luźno inspirowanej pojawiającą się w książkach Marią Russo. Z uwagi na swój tytuł bohater nie mógł poważniej zaangażować się w relację ze Sieną i pod koniec poprzedniej odsłony serialu kobieta zdecydowała się na dobre przerwać związek.
Zakończenie romansu otwiera drogę do kolejnej miłosnej przygody Anthony'ego, niosącej w książkowych pierwowzorach jeszcze większe konsekwencje dla tej postaci. Choć w drugim sezonie bohatera początkowo spotkamy najpewniej ze złamanym sercem, wicehrabia szybko wda się w relację z nową wybranką. W opisach następnych odcinków czytamy wręcz, że Anthony podejmie szybką decyzję o ożenku, ale na drodze do małżeństwa stanie starsza siostra jego wybranki i zarazem główna bohaterka nowego sezonu, Kate Sharma (w książce postać pojawiła się pod nazwiskiem Sheffield, ale twórcy serialu zdecydowali się dopisać do rysu postaci indyjskie pochodzenie). Wbrew woli Anthony'ego, charyzmatyczna bohaterka zagrana przez Simone Ashley („Sex Education”) zacznie szybko nawiedzać jego coraz bardziej zmysłowe sny. Z kolei Kate wkroczy w świat Bridgertonów nastawiona przede wszystkim na osłonięcie siostry przed miłosnym rozczarowaniem, ale wkrótce sama zmierzy się z niepodważalnym urokiem najstarszego dziedzica rodu. „O tej starej pannie wiemy bardzo niewiele” – mówi o nowej bohaterce zdemaskowana w pierwszym sezonie Lady Whistledown (głosem Julie Andrews) w jednym ze spotów serialu na Instagramie. „Być może coś więcej kryje się pod tą pancerną fasadą. Prawdziwe intencje zawsze wychodzą na światło dzienne. Albo przypadkiem. Albo dzięki mnie”.
Mimo wprowadzenia kilku głównych bohaterów, w drugim sezonie nie zabraknie wielu znajomych twarzy. Na ekranie pojawią się między innymi Claudia Jessie (jako Eloise Bridgerton), Luke Thompson (w roli Benedicta Bridgertona), Adjoa Andoh (Lady Danbury), Nicola Coughlan (Penelope Featherington), Ruth Gemmell (Violet Bridgerton), Jonathan Bailey (jako Anthony) i Golda Rosheuvel (Królowa Charlotte). Na ten moment nie wiemy, czy w odcinkach zobaczymy Luke'a Newtona powracającego do roli Colina. W pierwszym sezonie bohater przeżył rozstanie z Mariną Thompson, odległą kuzynką Featheringtonów i planował podróż do Grecji, więc nie należy wykluczać, że w z powrotem w Londynie zobaczymy go dopiero w przyszłych seriach.
Wiadomo natomiast, że w serialu nie pojawi się główny gwiazdor poprzedniej odsłony „Bridgertonów”, Regé-Jean Page. Informację o nieobecności jego bohatera w drugim sezonie podano jeszcze w kwietniu ubiegłego roku, w formie notki stylizowanej na wiadomość od Lady Whistledown (znajdziecie ją poniżej). Wypisanie go z serialu nie zaskoczyło Page'a, który od początku wiedział, że wątek księcia Hastingsa ma w pierwszym sezonie wyraźny początek, środek i koniec. Twórcy brali pod uwagę możliwość gościnnego udziału aktora w paru odcinkach kontynuacji, ale ostatecznie się – z wielu powodów – na to rozwiązanie nie zdecydowali. Na ekranie znajdzie się za to Phoebe Dynover, która jako Daphne, teraz szczęśliwa mężatka, wesprze swojego brata Anthony'ego w odnalezieniu miłości życia.

Lady Whistledown potwierdza: w 2. sezonie „Bridgertonów” nie pojawi się Regé-Jean Page
W nowych rolach, obok Simone Ashley i wcielającej się w jej siostrę Charithry Chandron zagrają Shelley Conn (jako Lady Mary, matka Kate i Edwiny Sharmy) i Calam Lynch. Aktor znany z „Czarnej Piękności” zagra Theo Sharpe'a, młodego mężczyznę z klasy robotniczej. Dodajmy, ze choć głównym wątkiem nowego sezonu „Bridgertonów” będzie romans Anthony'ego i Kate, część akcji ma rozegrać się wiele lat przed pierwszymi odcinkami. W ramach retrospekcji poznamy losy młodego Edmunda Bridgertona, który zmarł przed rozpoczęciem akcji debiutanckiego sezonu. W postać wcieli się Rupert Evans, którego mogliśmy zobaczyć między innymi w serialu „Charmed”.
Premierę drugiej odsłony „Bridgertonów” zaplanowano na 25 marca. Podobnie jak w przypadku pierwszego sezonu, na nową serię złoży się osiem odcinków. Ich tytuły to kolejno: „Capital R Rake”, „Off to the Races”, „A Bee in Your Bonnet”, „Victory”, „An Unthinkable Fate”, „The Choice”, „Harmony” i „The Viscount Who Loves Me”. Za reżyserię odpowiadają Tricia Brock („The Car Kid”), Alex Pillai („Tajemnica Wyvern”) i Tom Verica („Sposób na morderstwo”).
źródło: The Conversation / Netflix / zdj. Netflix