Ponad trzy lata po debiucie filmu „Bright”, jednego z pierwszych filmowych hitów platformy cały czas nie doczekaliśmy się kontynuacji, ale fani produkcji mogą odetchnąć z ulgą. Przedstawiciel Netfliksa potwierdził, że projekt nadal znajduje się w planach serwisu, a scenariusz jest już prawie gotowy. Mniej powodów do radości mają natomiast widzowie oczekujący na drugą część filmu „6 Underground”.
Zamówienie drugiej części Netflix zapowiedział już pod koniec 2017 roku, na chwilę po premierze filmu. Przez długi czas związany z kontynuacją David Ayer, ale reżyser ostatecznie rozstał się z projektem i jego miejsce na stołku reżysera zajął Louis Leterrier, twórca takich filmów jak „Iluzja”, „Niesamowity Hulk”, „Transporter 2” czy serialu „Ciemny kryształ: Czas buntu”. W ostatnim roku o projekcie było jednak wyjątkowo cicho, ale podczas ostatniego wywiadu ze Scottem Stuberem, szefem filmowego oddziału Netfliksa, potwierdzono, że „Bright 2” nadal znajduje się w planach platformy. Potwierdzono też, że scenariusz został już prawie skończony i jeszcze raz podkreślono, że w głównych rolach powrócą gwiazdy pierwszej części, czyli Will Smith i Joel Edgerton.
Jednocześnie Netflix nie ma planów na kontynuowanie przygód bohaterów z filmu „6 Underground” wyreżyserowanego przez Michaela Baya, którego gwiazdorem był Ryan Reynolds. Co prawda, Stuber przyznał, że produkcja cieszyła się niezłą oglądalnością, ale włodarze Netfliksa nie byli przekonani, że odniosła zamierzony cel.
To był niezły hit, ale ostatecznie nie czuliśmy, że osiągnęliśmy zamierzony cel i nie mieliśmy powodu do powrotu. Zwyczajnie nie pokochaliśmy tak mocno tych postaci i tego świata.
Budżet filmu „6 Underground” wynosił 150 mln dolarów. Przez pierwsze cztery tygodnie produkcję obejrzało 83 miliony gospodarstw domowych.
źródło: variety.com / zdj. Netflix