Widowisko „Doktor Strange i multiwersum obłędu” ma w zanadrzu wiele zaskakujących cameo, ale jednego gościnnego występu w tym filmie mogliśmy się spodziewać. Mowa o Brusie Campbellu, znanym miedzy innymi z „Martwego zła” i wieloletniej współpracy z reżyserem Samem Raimim. Aktor potwierdził niedawno, że zagrał w najnowszym filmie z MCU.
O swoim udziale w kolejnym projekcie Raimiego (aktor epizodycznie pojawił się między innymi w trylogii o Spider-Manie tego reżysera), Campbell wspomniał podczas spotkania z fanami. Przyznał, że na planie drugiego „Doktora Strange'a” nakręcono aż kilka scen z jego udziałem. W jednej z nich grany przez niego bohater miał pojawić się z „uwielbianą postacią”. Aktor zaznaczył przy tym, że nie jest pewien, czy jego udział przetrwa procesy montażowe filmu.
Nakręciłem naprawdę fajną scenę z uwielbianą od lat postacią i... cóż nie jestem pewien, czy znajdzie się w końcowej wersji filmu. Nie wiem czy wciąż się w nim znajduje. Ale jest naprawdę super.
Na chwilę obecną trudno stwierdzić o jaką „uwielbianą” postać może chodzić Campbellowi. W sieci pojawiły się spekulacje, że zobaczymy go u boku Charlesa Xaviera, którego raz jeszcze zagrał w filmie Patrick Stewart. Inne teorie wskazują, że aktor z „Martwego zła” mógł wcielić się w jednego z członków tajnej organizacji Illuminati. Jej udział w produkcji ujawniły ostatnie zwiastuny.
Sprawdź też: Wolverine pojawi się w filmie „Doktor Strange 2”? Czy Hugh Jackman powróci?
Wszystkie niespodzianki filmu „Doktor Strange w multiwersum obłędu” poznamy już 6 maja, gdy film trafi na wielki ekran. W głównej obsadzie znaleźli się Benedict Cumberbatch wracający jako Doktor Strange, Elizabeth Olsen jako Scarlet Witch, Chiwetel Ejiofor jako Mordo, Benedict Wong i Rachel McAdams. Jako America Chavez na ekranie zadebiutuje Xochitl Gomez.
Źródło: Comicbook / zdj. New Line Cinema