Carl Weathers nie żyje. Gwiazdor „Predatora”, serii „Rocky” i „The Mandalorian” mial 76 lat

Nie żyje Carl Weathers, amerykański aktor znany widzom z całego świata z ról w takich klasykach jak „Predator” czy seria „Rocky”. W ostatnich latach dołączył też do świata „Gwiezdnych wojen” i pojawiał się w serialu „The Mandalorian”. Odszedł w wieku 76 lat.

Nie żyje Carl Weathers. Gwiazdor „Predatora” i serii „Rocky

Carl Weathers znany był najbardziej z roli Apollo Creeda, którego zagrał w czterech pierwszych filmach o przygodach Rocky'ego. W pierwszym filmie z 1976 roku zagrał mistrza wagi ciężkiej, który dał podrzędnemu bokserowi z Filadelfii szansę zmierzenia się o mistrzowski pas. Grany przez Sylvestra Stallone'a Rocky Balboa okazał się wyjątkowo twardym przeciwnikiem i mimo przegranej otrzymał szansę na rewanż w kontynuacji z 1979 roku. W filmie „Rocky IIICarl Weathers pojawił się już jako trener Balboy i przygotowywał go do walki z nowym pretendentem do tytułu Clubberem Langiem (Mr. T). Ostatni raz pojawił się w serii w jej czwartej odsłonie z 1985 roku. Po powrocie na ring zginał w walce z rosyjskim zawodnikiem Ivanem Drago (Dolph Lundgren).

Jego aktorskie drogi przecięły się także z inną gwiazdą kina lat 80. Aktor był jedną z gwiazd „Predatora”, w którym wystąpił obok Arnolda Schwarzeneggera. W ostatnich latach zagrał w serialu „The Mandalorian” emitowanym przez platformę Disney+. W świecie „Gwiezdnych wojen” aktork wcielał się w Greefa Kargę, szefa Gildii Łowców Nagród, który był sojusznikiem tytułowego Mando granego przez Pedro Pascala. Był nominowany do nagrody Emmy za tę rolę. Stanął też za kamerą dwóch odcinków produkcji Lucasfilmu.

Sprawdź też: Hit za hitem: Netflix, HBO Max i Prime Video mają najlepsze premiery na weekend.

Carl Weathers apollo creed

Do jego rozpoznawalnych ról należały także te w filmach „Farciarz Gilmore”, w którym zagrał z Adamem Sandlerem oraz „Szalony Jackson”. Udzielał też głosu w animowanych projektach. Najmocniej zapamiętany zostanie jako Combat Carl z nagrodzonego Oscarem filmu „Toy Story 4”. O śmierci aktora poinformowała dzisiaj jego rodzina.

„Jesteśmy mocno zasmuceni informacją o śmierci Carla Weathersa” – czytamy w oświadczeniu rodziny aktora. „Zmarł spokojnie, we śnie, w czwartek, 1 lutego 2024 r. […] Carl był wyjątkowym człowiekiem, który prowadził niezwykłe życie. Jego wkład w kino, telewizję, sztukę i sport pozostawił niezatarty ślad i sprawił, że jest znany na całym świecie i wśród przedstawicieli wielu pokoleń. Był kochanym bratem, ojcem, dziadkiem, partnerem i przyjacielem”.

Weathers  urodził się 14 stycznia 1948 roku w Nowym Orleanie. Zanim rozpoczął aktorską karierą, był profesjonalnym graczem futbolu amerykańskiego. Grał w lidze NFL i wystąpił w drużynach Oakland Raiders oraz BC Lions, spędzając w nich łącznie trzy lata. W ciągu trwającej ponad pięćdziesiąt lat karierze aktorskiej zagrał w ponad 75 filmach i serialach.

zdj. depositphotos