Chińska branża ciągle zamrożona. Kina straciły już ponad 4 mld dolarów

Chińska branża filmowa pozostaje uśpiona od stycznia tego roku i wygląda na to, że pozostanie w letargu jeszcze przez dłuższy czas. Najnowszy raport z wirtualnych targów Cannes ujawnił, że Chińczycy ciągle nie określili terminu ponownego uruchomienia kin oraz powrotu na filmowe plany zdjęciowe.

Po raz pierwszy próbowano w Chinach otworzyć kina już pod koniec marca, ale po jednym weekendzie tamtejszy instytut filmowy zdecydował, że wszystkie sale kinowe muszą zostać ponownie zamknięte. Od tego czasu branża filmowa nie ustaliła nowego terminu uruchomienia kinowych placówek, nawet po tym, jak ogłoszono, że trwają prace nad opracowywaniem nowych zasad bezpieczeństwa i higieny.

Najnowszy raport pochodzący od przedstawicieli chińskiej branży potwierdza, że Chińczycy cały czas nie mają ustalonego terminu powrotu widzów na kinowe sale, a sytuacja branży jest obecnie niezwykle skomplikowana ze względu na pojawienie się nowego ogniska epidemii w stolicy Chin. Informacje te przekazał Jerry Ye stojący na czele Huaying Tianxia Film Development, który otwarcie stwierdził na filmowych targach w Cannes, że nie ma jeszcze żadnego oficjalnego harmonogramu zakładającego otwarcia kin w Chinach i w tym momencie priorytetem dla władz kraju jest zapewnienie bezpieczeństwa filmowcom.

Kina pozostają zamknięte w Chinach od końca stycznia i szacuje się, że branża straciła przez epidemię koronawirusa w tym okresie około 4 mld dolarów. Jeśli chińskie kina nie zostaną uruchomione latem tego roku, to branża odniesie kolejne miliardowe straty, a termin wznowienia działalności kin przesunie się do października, kiedy Chińczycy będą obchodzić Święto Narodowe. Do wznowienia działalności kina potrzebują bowiem dużego impulsu w postaci zarówno odpowiednich premier w repertuarze, jak i sprzyjających okoliczności, które zachęcą widzów w całym kraju do wybrania się na filmowy seans.

Zastopowany pozostaje cały czas także chiński przemysł odpowiedzialny za produkcję filmów. Liu Chun, dyrektor generalny China Film Co-Production Corporation, ujawnił targach Cannes, że po odnotowaniu nowych przypadków zarażania koronawirusem w Pekinie większość planów zdjęciowych w całych Chinach nadal pozostaje zamknięta.

Obecnie miejscowa branża czeka na wsparcie ze strony administracji rządowej, a wcześniej próbowała uzyskać pomoc od przedstawicieli swoich ubezpieczycieli. Większość firm odpowiadających za zapewnienie wsparcia filmowcom nie podjęła jednak żadnej decyzji na temat opracowania nowych polis uwzględniających aktualną sytuację epidemiczną. Wszystko to sprawia, że inwestorzy filmowej branży i firmy produkcyjne zdecydowanie ostrożniej podchodzą do inwestowania w nowe filmowe projekty. Cheng Leer, wiceprezes Mahua FunAge Pictures, zasugerował, że w ciągu najbliższych kilku lat producenci będą faworyzować przede wszystkim potencjalne filmowe hity i mogą skupić się głównie na imponujących wizualnie produkcjach, które widzowie będą chcieli za wszelką cenę zobaczyć na dużym ekranie.

źródło: deadline.com / zdj. MM2 Entertainment / Warner Bros.