Wygląda na to, że chiński przemysł kinowy na dobre ponownie otworzy się na hollywoodzkie produkcje po nałożeniu nieoficjalnego embarga w czerwcu tego roku. Oficjalną datę premiery w chińskich kinach otrzymał właśnie film „Free Guy”.
W czerwcu tego roku chiński przemysł kinowy przestał przyjmować amerykańskie produkcje, ale wygląda na to, że po dwóch miesiącach banicji Hollywood wraca do łask Chińczyków. Jak już informowaliśmy kilka dni temu, pierwszą dużą produkcją z USA, która otrzymała oficjalną datę premiery była animacja „Luca”. Film zadebiutował w Chinach w ten piątek (20 sierpnia) i podczas pierwszego dnia zebrał od widzów 1,18 mln dolarów. Jest to solidny wynik, ale Disney nie będzie z niego w pełni zadowolony, bowiem ostatnia animacja studia debiutująca w Chinach, czyli „Raya i Ostatni smok” zakończyła swój pierwszy weekend z kwotą przekraczającą 8,4 mln dolarów. Musimy jednak pamiętać, że w Chinach nie działa aktualnie około 30% wszystkich kin ze względu na nawrót epidemii koronawirusa. Na obszarach o mniejszym ryzyku pojemność kin została z kolei ograniczona do 75%.
Teraz, ogłoszono, że na 27 sierpnia wyznaczona została chińska premiera filmu „Free Guy”, co potwierdza, że Chiny powoli zaczynają ponownie otwierać się na zagraniczne blockbustery. Amerykańskie wytwórnie mogą więc mieć nadzieję, że w najbliższych tygodniach oprócz starszych tytułów daty premier w kinach otrzymają także kinowe nowości takie jak: „Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni”, „Venom 2” oraz „Diuna”.
Przed nałożeniem embarga na filmy z Hollywood ostatnią amerykańską produkcją, która pojawiła się w chińskich kinach, był film „Piotruś Królik 2: Na gigancie”. Film zebrał od chińskich widzów 30,7 mln dolarów.
źródło: deadline.com / zdj. 20th Century Studios