Chrononauci tom 1 - recenzja komiksu

Podróże w czasie są następnym motywem, który znajdziemy wśród październikowych premier wydawnictwa Non Stop Comics. Recenzowany komiks nosi tytuł Chrononauci, a twórcą scenariusza jest Mark Millar – znany z takich pozycji jak Wolverine: Staruszek Logan, Wojna Domowa i Kingsman. Tajne służby.

Corbin Quinn i Danny Reilly mają wziąć udział w pierwszej podróży do przeszłości. Udało się już wysłać satelitę, który pokazał wojnę secesyjną, więc bohaterowie chcą teraz na własnej skórze sprawdzić swój wynalazek i zobaczyć przybycie Krzysztofa Kolumba do Ameryki. Nie wszystko jednak idzie zgodnie z planem – Corbin trafia do wcześniejszych czasów, a Danny wyrusza mu na ratunek.

Tak zaczyna się przygoda, w której nie liczą się konsekwencje. Postacie skaczą z jednej epoki do drugiej i mieszają w linii czasowej, łącząc charakterystyczne dla danych czasów elementy. Mark Millar snuje zwariowaną historię, pozwalając swoim bohaterom na dobrą zabawę. Tutaj nie ma miejsca na zamartwianie się tym, jak dokonane w przeszłości czyny wpłyną na teraźniejszość. W końcu przychodzi moment na małą refleksję, jednak bardziej w stylu: Ojej, jaki bałagan. Może wypadałoby posprzątać

Lekką ręką traktuje się zmiany w czasie, lecz dzięki temu otrzymujemy w pełni rozrywkowy komiks, który powinien sprawić radość zwłaszcza wielbicielom wiodącego motywu. Trochę jednak szkoda, że tak szybko zmienia się miejsce akcji. Nieraz dany okres widzimy na maksymalnie kilku kadrach, co nie pozwala go dobrze poczuć i wykorzystać w scenariuszu. Markowi Millarowi nie zależało na tym, aby uczynić z pojedynczych wypraw atutów, wolał zaakcentować samą ekscytację z możliwości podróży w czasie i zobaczenia tak różnych chwil w historii świata.

chrononauci_plansza_2.jpg

To oczywiście sprawia, że tempo akcji Chrononautów jest szybkie. Prędko zostaje zawiązany główny wątek, a dłuższe momenty w życiu postaci, w tym jedna mozolna wędrówka, są krótko i powierzchownie przedstawiane. Nie zagłębiamy się w drobiazgi, zarówno takie, które pokazałyby trudności w odnalezieniu się w obcym czasie, jak i te, które dodałyby przygodzie dodatkowego kolorytu. To trochę jak przejażdżka samochodem po nieznanym rejonie, gdzie na każdym kroku widać świetną atrakcję – ale nie ma możliwości zatrzymania się, żeby ją dokładnie zwiedzić, bo musimy jechać dalej.

Nie byłoby dobrej zabawy, gdyby nie odpowiednio wykreowane postacie. Corbin Quinn i Danny Reilly są naukowcami, ale nie cechuje ich żadne zadęcie. Nie przypominają typowych przedstawicieli swojego zawodu, do tego wykazują się dużą inwencją, wybierając kolejne cele podróży. Jednocześnie łączy ich przyjaźń – jeden drugiego nigdy nie zostawi w tarapatach. Okazują się więc całkiem sympatycznymi bohaterami. W przypadku Corbina istotne jest również życie prywatne, które charakteryzuje się małym dramatyzmem. Małym, ponieważ Mark Millar poprzestał na szablonowym zakończeniu, zbyt łatwo i szybko zamykając poszczególne wątki. 

Sean Gordon Murphy bardzo dobrze oddaje każdy okres, jaki musiał narysować. Gdy przychodzi mieszać charakterystyczne dla danych epok elementy, tworzy spójne i dynamiczne ilustracje. Widać, że to SF, w którym liczy się radocha. Detali na rysunkach jest dużo, a ciepła, klimatyczna kolorystyka Matta Hollingswortha, nadająca całości posmaku retro, znakomicie się tu sprawdza.

chrononauci_plansza_1.jpg

Podsumowanie

Trudno pozostać obojętnym na tak przyjemną, humorystyczną rozrywkę. Chrononauci to komiks świadomie niekoncentrujący się na paradoksach czasowych, ani innych skomplikowanych kwestiach, za to oferujący prostą i zadowalającą zabawę – z porządnym przygodowym scenariuszem oraz fantastycznymi rysunkami. Można jednak być nieco rozczarowanym, że tak szybko przeskakujemy z jednego okresu do drugiego, a na mecie Mark Millar pospieszył się z zamykaniem wątków. 

Oceny końcowe

+3
Scenariusz
5
Rysunki
5
Tłumaczenie
5
Wydanie
6
Przystępność*
5
Średnia

Oceny przyznawane są w skali od 1 do 6.

*Przystępność - stopień zrozumiałości komiksu dla nowego czytelnika, który nie zna poprzednich albumów z danej serii lub uniwersum.

chrononauci-1.jpg

Szczegółowe zdjęcia komiksu Chrononauci tom 1 znajdziecie w naszej prezentacji.

Specyfikacja

Scenariusz

Mark Millar

Rysunki

Sean Murphy

Przekład

Kamil Śmiałkowski

Oprawa

miękka

Liczba stron

120

Druk

kolor

Format

170x260 mm

Wydawnictwo oryginału

Image Comics

Data premiery

11.10.2017

Dziękujemy wydawnictwu Non Stop Comics za udostępnienie egzemplarza komiksu.

źródło: Non Stop Comics / Image Comics