„Czarny Adam” nie trafi do kin w 2021 roku? Zdjęcia do filmu opóźnione

Coraz więcej wskazuje na to, że Dwayne Johnson będzie musiał jeszcze poczekać na rozpoczęcie zdjęć do swojego wymarzonego projektu. Według najnowszych doniesień z Hollywood: prace na planie superbohaterskiego widowiska „Czarny Adam” nie wystartują w tym roku.

Jeszcze pół roku temu mówiło się, że popularny „The Rock” wejdzie w końcu na plan filmu DC w lipcu tego roku. W kwietniu aktor ujawnił jednak, że epidemia koronawirusa pokrzyżowała te plany i zdjęcia ruszą najpewniej dopiero pod koniec lata, czyli w sierpniu lub wrześniu tego roku. Przeciągający się kryzys epidemiczny sprawił jednak, że i ten termin nie będzie najprawdopodobniej możliwy. Wszystko dlatego, że przed rozpoczęciem zdjęć do filmu Warnera aktor musi dokończyć jeszcze prace na planie filmu Netfliksa pod tytułem „Red Notice”. Platforma streamingowa robi obecnie wszystko, aby zdjęcia do filmu zostały wznowione w ciągu najbliższych miesięcy, ale biorąc pod uwagę, że ekipa spędziła na planie tylko dwa miesiące, możemy zakładać, że zdjęcia zakończą się pod koniec roku.

Pierwsza produkcja o przygodach Czarnego Adama, do której Dwayne Johnson przygotowuje się od 2008 roku, ma trafić do kin 22 grudnia 2021 roku. Data ta staje się jednak coraz mniej prawdopodobna. Jeśli zdjęcia do filmu rzeczywiście ruszą dopiero na początku przyszłego roku, to przesunięcie premiery będzie nieuniknione i Czarny Adam pojawi się na dużym ekranie najwcześniej w pierwszej połowie 2022 roku.

Ostatnio do obsady filmu dołączył Noah Centineo znany z netfliksowego widowiska „Do wszystkich chłopców, których kochałam”. Aktor wcieli się w bohatera o pseudonimie Atom Smasher potrafiącego kontrolować swoją strukturę molekularną dzięki zdolności do manipulowania swoim rozmiarem, siłą i wytrzymałością. Swój debiut w aktorskich produkcjach Atom Smasher zaliczył w drugim sezonie serialu „The Flash”, w którym zagrał go zapaśnik Adam Copeland.

źródło: hollywoodreporter.com / zdj. DC Comics / Warner Bros.