„Czarny telefon” dopiero w czerwcu. Universal Pictures przesuwa datę premiery

Wytwórnia Universal Pictures podjęła decyzję o popchnięciu daty premiery „Czarnego telefonu”, czyli nowego dreszczowca w reżyserii Scotta Derricksona („Doktor Strange”), o parę miesięcy. Film miał debiutować na początku lutego 2022, ale ostatecznie zobaczymy go w kinach dopiero od 24 czerwca.

O opóźnieniach w debiucie horroru poinformowały źródła portalu Variety. Na chwilę obecną wytwórnia nie podała do informacji przyczyny za tym posunięciem. Dodajmy jednak, że wraz z przesunięciem premiery na końcówkę czerwca, „Czarny telefon” pojawi się na ekranach w tym samym dniu, co biograficzny film o Elvisie Presleyu, za który jako reżyser odpowiada Baz Luhrmann.

„Czarny telefon” to adaptacja opowiadania Joego Hilla („NOS4A2”), które znalazło się w antologii „Upiory XX wieku”. Horror opowiada historię młodego Johna Finneya, który staje się ofiarą sadystycznego porywacza. Bohater trafia do piwnicy, noszącej ślady sześciu poprzednich, makabrycznie zamordowanych w niej lokatorów. W celi znajduje się też staroświecki telefon, który – choć dawno odłączony – dzwoni po nocach. W słuchawce odzywają się głosy umarłych

Główne role w filmie zagrali Ethan HawkeJames RansoneMason Thames, Madeleine McGraw i Jeremy Davies. Scenariusz przygotowali natomiast C. Robert Cargill i sam Derrickson.

Źródło: Screen Rant / zdj. Universal