
Od lat słyszeliśmy o tym, że rozwijane są pomysły na kontynuowanie historii osadzonej w uniwersum znanym z filmu z przygodami Dredda, w którego ponad dekadę temu wcielił się Karl Urban. Z najnowszych informacji wynika jednak, że należy porzucić wszelkie nadzieje na ujrzenie filmu czy serialu rozgrywającego się w tym świecie.
Karl Urban nie wróci jako Sędzia Dredd? Szanse na kontynuacje niemal zerowe
Pomimo finansowej porażki w kinach film o Dreddzie z 2012 roku zyskał w kolejnych latach status kultowej produkcji i zgromadził sobie grono wiernych fanów, którzy organizowali nawet internetowe petycje, w ramach których domagali się stworzenia kontynuacji. Od dłuższego czasu mówiło się, że projekt może doczekać się dalszego ciągu — czy to w ramach filmu, czy ostatnio serialu. Nadzieje fanów rozbudzono siedem lat temu, kiedy pierwszy raz wspomniano o streamingowym projekcie „Judge Dredd: Mega-City One”, w którym mieliśmy powrócić do zdegenerowanego świata przyszłości wykreowanego przez komiksy i filmy kinowe.
Natomiast od 2020 roku informacje o projekcie przestały do nas docierać i wygląda na to, że plany na rozwijanie tego świata trafiły definitywnie do kosza. Jak informuje Jordan Ruimy z serwisu Worldofreel pomysł jakiejkolwiek kontynuacji „Dredda” praktycznie przestał istnieć. Z zakulisowych informacji wynika, że w 2022 roku producenci skontaktowali się z Netfliksem, aby sprawdzić, czy streamingowy gigant byłby chętny wesprzeć serialowy projekt, ale serwis przedstawiciele serwisu nie wyrazili zainteresowania sfinansowaniem „Judge Dredd: Mega-City One”.
Sprawdź też: Nie tylko „Deadpool & Wolverine”! Disney+ ujawnia swoje hitowe premiery na listopad!
Serial miał koncentrować się na grupie Sędziów, którzy zmagają się z ogromną przestępczością w świecie przyszłości. Karl Urban wcielający się w głównego bohatera filmu „Dredd” z 2012 roku wspominał w jednym z wywiadów, że pomysł twórców na serial polega głównie na stworzeniu historii wokół nowych i młodych sędziów, w którym Dredd ma pojawiać się sporadycznie. Urban zadeklarował wówczas, że może powrócić do roli, ale tylko wtedy, jeśli będzie to być coś więcej niż mały epizod i chce, aby Dredd odgrywał rolę w całej historii.
Od tego czasu jego aktorska kariera nabrała jednak rozpędu dzięki serialowi „The Boys” od Amazona, co najprawdopodobniej jeszcze bardziej utrudniło stworzenie serialu. Aktor stał się nie tylko bardziej zapracowany, ale także jego zatrudnienie wiązało się automatycznie z większymi kosztami.
zdj. Lionsgate