Czesi ponownie zamykają swoje kina

Po tym jak w Europie odnotowuje się coraz więcej zakażeń koronawirusem, Czesi jako pierwsi zdecydowali o ponownym zamknięciu swoich kin.

Czeskie władze ogłosiły dzisiaj, że w związku z szybko rozwijającą się pandemią wprowadzone zostaną kolejne obostrzenia, za które odpowiada nowy Minister Zdrowia, epidemiolog Roman Prymula. Czeskie Ministerstwo odpowiadające za zdrowie obywateli chce doprowadzić do ponownego zamknięcia wielu gałęzi gospodarki, aby spowolnić rozprzestrzenianie się wirusa. Od dzisiaj zamknięte na dwa tygodnie pozostaną kina, teatry, siłownie oraz ogrody zoologiczne w całych Czechach. Lokale gastronomiczne oraz bary będą mogły działać natomiast jedynie do godziny 20:00.

Decyzji o ponownym zamknięciu kin sprzeciwiał się Vratislav Slajer stojący na czele Czeskiego Stowarzyszenia Producentów. Slajer próbował przekonać władze, że kina są istotną częścią czeskiej gospodarki i przypominał, że sektor kinowy dostosował się do poprzednich obostrzeń, które sprawiły, że wizyty na kinowych seansach są niemal całkowicie bezpieczne, a widzowie nie zarażają się podczas oglądania filmów. Stojący na czele Stowarzyszenia Producentów podkreślał również fakt, że przejście na cyfrową dystrybucję nie jest żadnym rozwiązaniem, ponieważ rynek VOD stanowi zaledwie 10% przychodów dla filmowej gałęzi gospodarki. Głos w sprawie ponownego zamrożenia kin zabrało także Stowarzyszenie Czeskich Klubów Filmowych, które zauważa, że ruch ten mocno uderzy w lokalne sieci kin. Na ponownym zamknięciu kin cierpi między innymi polski film „Boże ciało”, którego premiera została odwołana przez pierwszą blokadę gospodarki wiosną tego roku. Film Jana Komasy został w końcu wypuszczony do czeskich kin pod koniec września, ale ponowne zamrożenie branży sprawi, że nie będzie miał okazji przyciągnięcia dużej liczby widzów, a jego dystrybutorzy zostaną narażeni na duże koszty.

źródło: variety.com / zdj. Kino Świat