Colin Farrell wcielający się w rolę Pingwina, w najnowszej produkcji HBO, przyznał, że choć rola kultowego złoczyńcy była dla niego zaszczytem, intensywność pracy na planie sprawiła, że nie jest pewien, czy chce ponownie wcielić się w tę postać. W rozmowie z Total Film aktor podzielił się swoimi wrażeniami z kręcenia serialu, ujawniając, że pod koniec zdjęć czuł zmęczenie.
Colin Farrell był zmęczony rolą Pingwina. Czy wróci w drugim sezonie serialu?
„Nie zrozumcie mnie źle – uwielbiałem to – ale pod koniec miałem już dość” – przyznał Farrell. „Narzekałem wszystkim, że chcę, żeby to już się skończyło. Oczywiście, byłem wdzięczny i zaszczycony. Dorastałem, oglądając Burgessa Mereditha w roli Pingwina w serialu z lat 60., a później Danny'ego DeVito w filmie Tima Burtona Powrót Batmana. Bycie częścią tej historii było ogromnym przywilejem, ale to naprawdę intensywne doświadczenie”.
Farrell nie ukrywał przy tym, że największym wyzwaniem była nie tylko charakteryzacja i kostium, ale także psychiczne przygotowanie do roli. „To, co stworzyli Matt Reeves, Lauren LeFranc (showrunnerka) i Mike Marino (specjalista od charakteryzacji), to była potężna kombinacja. Pod koniec myślałem tylko o tym, że już nigdy nie chcę zakładać tego kostiumu i charakteryzacji”.
Sprawdź też: Która platforma streamingowa jest najtańsza? Co oferują Netflix, Disney+, SkyShowtime i Max?
Mimo wątpliwości, Farrell nie wyklucza możliwości powrotu do roli. „Lauren spytała: Jeśli znajdę rozwiązanie, które ma sens, porozmawiamy o tym? Odpowiedziałem: Absolutnie. Może za rok będę na to gotowy. Ale kiedy skończyliśmy zdjęcia, myślałem: Nigdy więcej”
Aktor często powtarzał w wywiadach o tym, jak wyczerpująca była rola Pingwina i ujawnił w jednej z rozmów, że szukając sposobu na poradzenie sobie z przygnębiającym nastrojem, sięgał po kultowy film Pixara, animowaną produkcję „Gdzie jest Nemo?”. Więcej na ten temat możecie przeczytać w tym artykule na Filmożercach: Nemo w końcu się odnalazł i pomógł Pingwinowi. Colin Farrell znalazł lek na mrok Gotham.
Pierwszy odcinek serialu „Pingwin” jest już dostępny na platformie streamingowej MAX. Drugi pojawi się w Polsce dopiero 30 września. Na debiutancką serią złoży się osiem epizodów.
zdj. HBO