Czy Johnny Depp ma szansę na powrót do „Piratów z Karaibów”. Co z filmem z Margot Robbie? W grze dwa projekty

Johnny Depp cały czas walczy przed amerykańskim sądem o 50 mln dolarów, które żąda od swojej byłej żony Amber Heard za fałszywe – w jego opinii – oskarżenia o przemoc domową. Czy były gwiazdor „Piratów z Karaibów” ma jeszcze, chociaż cień szansy na powrót do popularnej franczyzy? Głos w tej sprawie zabrał producent serii, który zdradził też, jak idą prace nad nową częścią, w którą zaangażowana została Margot Robbie.

Skomplikowana sytuacja Deppa sprawiła, że Disney nie do końca wie, jak podejść do kwestii kontynuowania serii, która przez lata była gwarantem dopływu gotówki z kinowych kas i napędzała także popularność parków rozrywki. W czerwcu 2020 roku ogłoszono, że to Margot Robbie przejmie stery nad marką i wkroczy do świata „Piratów z Karaibów”, ale przez kolejne dwa lata nie poczyniono zbyt wielu kroków w celu zrealizowania projektu.

Film był przedstawiany jako zupełnie nowy i autonomiczny projekt niezwiązany z główną serią o przygodach Jacka Sparrowa. Produkcja miała być całkowicie oryginalną historią z nowymi postaciami i spekulowano, że Robbie może wcielić się w bohaterkę o imieniu Red, która pojawia się w popularnej atrakcji związanej z piracką serią w parkach Disneya. Za scenariusz do filmu odpowiada Christina Hodson pracująca między innymi nad historią do filmu Ptaki Nocy”, w którym Robbie zagrała główną rolę. Najnowsze słowa Jerry'ego Bruckheimera pełniącego rolę producenta we wszystkich dotychczasowych odsłonach, sugerują jednak, że projekt nie jest wcale na ostatniej prostej prowadzącej do jego zrealizowania.

Sprawdź też: Depp vs. Heard – Poważne tarapaty Heard? Aktorka zdiagnozowana z osobowością typu borderline.

Promując nadciągającą premierę filmu „Top Gun: Maverick” w jednym z ostatnich wywiadów Bruckheimer zapytany został o to jak idą prace nad filmem, na co odpowiedział jedynie, że trwają rozmowy z Margot Robbie. Nie wróży to więc zbyt dobrze perspektywie szybkiego rozpoczęcia prac na planie, zwłaszcza że Robbie stała się w ostatnich latach wyjątkowo zapracowaną aktorką. Co jeszcze ciekawsze, w dalszej części rozmowy Jerry Bruckheimer potwierdził wcześniejsze sugestie dotyczące tego, że aktualnie opracowywane są dwa scenariusze dla nowego filmu ze świata „Piratów z Karaibów, z których jeden zakłada występ Margot Robbie, ale drugi już nie. Słowa producenta wywołały spore poruszenie zwłaszcza wśród fanów Johnny'ego Deppa, którzy wierzą, że aktor zostanie oczyszczony (przynajmniej w oczach opinii publicznej) dzięki toczonej jawnie sprawie i być może powróci nawet do pierwszej ligi hollywoodzkich aktorów. Jak na razie trudno uwierzyć w to, aby Disney zdecydował się na ponowną współpracę z Deppem, ale nie możemy wykluczać, że drugi z przygotowywanych scenariuszy faktycznie zakłada jakąś formę pojawienia się Jacka Sparrowa.

O ewentualny powrót Johnny'ego Deppa do marki Disneya zapytany został sam Bruckheimer, który nie przekreślił kategorycznie szans na powrót Deppa, ale zasugerował, że nie dojdzie do tego w tym momencie ze względu na to, w jakich okolicznościach znajduje się aktor.

Nie w tym momencie. Przyszłość jeszcze nie została przesądzona.

W kontekście drugiego potencjalnego filmu ze świata Piratów z Karaibównależy wspomnieć, że może chodzić tutaj o projekt, który mieli realizować weteran serii Ted Elliott pracujący nad historiami do czterech pierwszych części oraz Craig Mazin, twórca scenariusza do serialu Czarnobyl”.

„Piraci z Karaibów” zebrali dla Disneya ponad 4,5 miliarda dolarów w latach 2003-2017, ale ostatnia odsłona pod tytułem Zemsta Salazara” zakończyła pobyt w kinach, mając na koncie 795 milionów dolarów, co przy budżecie na poziomie 230 milionów, było umiarkowanym sukcesem.

źródło: zdj. Disney