Niedawno pojawiła się plotka sugerująca, że Travis Knight odpowiadający za reżyserię filmu Bumblebee, może zastąpić Jamesa Gunna na stanowisku reżysera trzeciej części filmowej serii Strażnicy Galaktyki. Plotkę tę skomentował dzisiaj sam zainteresowany. Poznajcie szczegóły.
Po tym, jak Disney zwolnił Jamesa Gunna ze stanowiska reżysera Strażników Galaktyki 3, prace nad filmem zostały wstrzymane, a Marvel rozpoczął poszukiwania kandydata, który może zastąpić twórcę dwóch pierwszych części serii. Ostatnia plotka sugerowała, że studio chce, aby za nową część Strażników odpowiadał Travis Knight. Dzisiaj twórca filmu Bumblebee odniósł się do tych plotek i szybko je zdementował.
Po Bumblebee moim celem jest powrót do pracy z animacjami studia Laika, mojego dziecka, które mogę teraz rozwijać przy pomocy doświadczenia, które zdobyłem podczas pracy nad ostatnim filmem. Jestem wielkim fanem tego, co robi Marvel, nikogo nie powinno to dziwić, bo jako dziecko byłem wielkim fanem komiksów, ale nie, to tylko plotka!
Wygląda więc na to, że film cały czas pozostaje bez reżysera, a Marvel jak na razie nie śpieszy się z ogłoszeniem oficjalnych komunikatów dotyczących przyszłości produkcji.
Ostatnie plotki na temat przyszłości Strażników Galaktyki sugerowały, że zdjęcia do filmu mają wystartować dopiero w lutym 2021 roku! Jeśli informacja okaże się prawdziwa (co mimo wszystko wydaje się małoprawdopodobne), będzie to oznaczało, że produkcja wejdzie do kin najwcześniej w pierwszej połowie 2022 roku. Dodatkowo poinformowano, że filmowi nadano roboczy tytuł: Hot Christmas, co może sugerować, że premierę zaplanowano na świąteczny okres. Według ostatnich doniesień Marvel nie zamierza wyrzucać do kosza scenariusza przygotowanego przez Gunna, który ma zostać wykorzystany przez studio bez wprowadzania poprawek.
źródło: Comicbookmovie.com / zdj. Marvel