Damon Lindelof komentuje powrót [SPOILER] do uniwersum „Watchmen”

Poniedziałkowy odcinek „Watchmen” zakończył się cliffhangerem rozmiarów bliźniaczych do zawartości walizki Laurie Blake. Siódma godzina, a konkretnie jej ostatnich kilka minut, wprowadza do serialu kultową postać z komiksu Alana Moore'a i Dave'a Gibbonsa. W wywiadzie dla Hollywood Reporter, showrunner Damon Lindelof komentuje wielki powrót i tłumaczy, jak wpisuje się w ogólny zamysł serialu. UWAGA! Poniżej znajdują się spoilery z ostatniego odcinka – czytasz na własną odpowiedzialnością.    

Cal, wycofany uczestnik drugiego planu, a zarazem mąż Angeli Abar, leży w kałuży krwi z młotkiem smętnie dyndającym z potylicy. Główna bohaterka pochyla się nad konającym małżonkiem w nieokreślonym oczekiwaniu. Błękitny blask odbija się w jej oczach. Cięcie do napisów. Choć „Watchmen” od HBO od samego początku wyprowadza widzów w pole, odmawia odpowiedzi i z tygodnia na tydzień zadaje kolejne pytania, to stężenie momentów natury „WTF” sięgnęło w ciągu siódmej godziny „Watchmen” poziomu krytycznego. Tożsamość Doktora Manhattana zaprzecza w zasadzie wszystkim teoriom snutym przez widzów od czasu pierwszego odcinka, w którym to rzekomy niebieski bóg został na ułamek sekundy pokazany przy okazji transmisji z Marsa. By rozwiać przynajmniej część wątpliwości, Hollywood Reporter przeprowadził z Damonem Lindelofem krótki wywiad. Showrunner najpierw opisał swoje podejście do ustrukturalizowania opowieści:

Całą tę podróż rozpocząłem z perspektywy fana zadającego sobie pytanie „co musiałbym zobaczyć, by móc odważyć się nazwać to show Watchmen?”. Doktor Manhattan był na szczycie listy. Ale ponad nim znajdowała się potrzeba nowej historii z nowymi postaciami w centrum (...). W momencie, w którym owym centrum okazała się Angela Abar, uznaliśmy, że każda postać z dziedzictwa [„Watchmen”] musiała przysłużyć się jej opowieści (...) była Słońcem, a wszyscy pozostali musieli orbitować wokół niej.       

Następnie Lindelof opisał okoliczności prowadzące do powrotu Doktora Manhattana:

W jaki sposób to Doktor Manhattan, istota boska, może wesprzeć opowieść Angeli, a nie na odwrót? Opierając się na jego przeszłości, odpowiedź była intuicyjna: dzięki miłości. Wiedzieliśmy, ze ta relacja zadziała wyłącznie, jeśli Manhattan przyjmie postać człowieka i wtedy narodził się pomysł na Cala. Stało się to bardzo wcześnie, niemal na początku [prac nad serialem].

Na tym etapie trudno spekulować, co stanie się w serialu dalej – wszak do tej pory nie sprawdziła się ani jedna popularna teoria wobec nowego „Watchmen”. Pozostaje zatem czekać. Ósmy, a przy okazji przedostatni odcinek zadebiutuje na platformie HBO GO w najbliższy poniedziałek. 

 źródło: CBR.com / zdj. HBO