Ponieważ Damon Lindelof znakomicie uporał się ze swoją wariacją na temat „Watchmen” Alana Moore'a i Dave'a Gibbonsa, w najnowszym wywiadzie artystę zapytano czy podjąłby się zaadaptowania innej kultowej powieści graficznej. Padło na „Powrót Mrocznego Rycerza” autorstwa Franka Millera. Oto co showrunner miał do powiedzenia.
Podczas gdy parę lat temu ukazała się dwuczęściowa, animowana adaptacja kultowego dzieła Franka Millera, wielu fanów komiksu wciąż debatuje, jak mogłaby wyglądać wersja live-action. Dziennikarze serwisu Collider zapytali Damona Lindelofa, czy podjąłby się poprowadzenia przedsięwzięcia, gdyby zostało mu to zaproponowane przez włodarzy studia Warner Bros. Twórca „Watchmen” od HBO bardzo stanowczo odmówił, argumentując swoją decyzję swoim ogólnym podejściem do koncepcji ekranizacji.
(...) nie chciałbym się za to zabierać, bo byłaby to bezpośrednia adaptacja. Bo podejmujesz coś, co Frank Miller już napisał i narysował i jest perfekcyjne. A ty po prostu to ożywiasz. (...) „Powrót Mrocznego Rycerza” był tak przełomowy i niezwykły, bo postawił na oryginalność (...). [Stworzenie adaptacji] byłoby jak instrukcja tańca z wymalowanymi miejscami na stopy. Musisz po prostu postawić nogi we właściwych miejscach. Byłbym przerażony czy tego nie zepsuję. A przede wszystkim, lubię freestyle'ować. Nie byłbym do tego odpowiedni.
Następnie Lindelof opowiedział, jak wyobrażałby sobie ewentualną adaptację, gdyby podjął się jej inny twórca:
Myślę, że najfajniej byłoby poczekać na kogoś w stylu Michaela Keatona, czy Christiana Bale'a za 25 lat, kogoś kto już grał Batmana i zrobić „Powrót Mrocznego Rycerza” z nim. Kimś kto już występował jako młodsza wersja Batmana, to byłoby super.
A Wy? Chcielibyście zobaczyć adaptację komiksu Franka Millera z jednym z poprzednich odtwórców postaci Batmana? Który z nich byłby najlepszy?
źródło: Comicbook.com / DC Comics