Daniel Day-Lewis, powszechnie uważany za jednego z najwybitniejszych, a przez niektórych za najwybitniejszego aktora wszech czasów powraca do kina z długo oczekiwany film „Anemone”. Irlandzki dramat będzie miał swoją światową premierę na 63. Festiwalu Filmowym w Nowym Jorku, a następnie trafi do limitowanej dystrybucji 3 października.
Daniel Day-Lewis po 8 latach wraca z nowym filmem!
Pierwszy zwiastun filmu został udostępniony i natychmiast przypomniał widzom, dlaczego Danel Day-Lewis ma na swoim koncie trzy Oscary. Aktor była nieobecny na ekranie od czasu jego przejścia na emeryturę po filmie „Nić widmo” z 2017 roku. „Anemone” jest opisywany jako mroczna i bezkompromisowa eksploracja rodzinnego życia. W swojej istocie analizuje skomplikowane relacje między braćmi a patriarchami, obiecując emocjonalnie surowe i potencjalnie druzgocące doświadczenie filmowe.
Sprawdź też: Ten film to uczta dla fanów kina akcji! Hit z 2025 roku do obejrzenia w domu!
Film stanowi debiut reżyserski syna Day-Lewisa, Ronana Day-Lewisa, który jest również współautorem scenariusza, który napisał wraz z ojcem. Do obsady dołączyli Sean Bean, Samantha Morton, Samuel Bottomley i Safia Oakley-Green. Za oprawę wizualną odpowiada Ben Fordesman („Love Lies Bleeding”).
To nie pierwszy raz, kiedy Day-Lewis rezygnował na kilka lat z aktorstwa. Wcześniej, po filmie „Bokser” z 1996 roku, przeszedł na „emeryturę”, podczas której spędził kilka lat pracując jako szewc we Włoszech, zanim powrócił na ekrany z serią przełomowych ról. Osiem lat temu po filmie „Nić widmo” po raz kolejny ogłosił, że kończy z aktorstwem, aby powrócić do zawodu - tym razem za sprawą projektu swojego syna.
zdj. Neon