
Dave Bautista ponownie stanowczo zaprzeczył możliwości powrotu jako Drax w MCU. Aktor podkreślił, że postać „dobiegła końca” i nie zamierza wracać do tej roli. Jedynym wyjątkiem byłoby zaproszenie od Jamesa Gunna, ale Bautista zdaje sobie sprawę, że to mało prawdopodobne.
Dave Bautista nie zamierza całkowicie rozstawać się z kinem superbohaterskim
„Temat Draxa jest dla mnie całkowicie zamknięty. Chyba że James Gunn zadzwoniłby do mnie i zapytał, czy chcę ponownie wcielić się w Draxa, ale inaczej nie byłbym zainteresowany” – powiedział aktor. Dodał również, że obecna pozycja Gunna jako współzarządzającego DC Studios sprawia, że taki scenariusz jest praktycznie niemożliwy.
Mimo to Bautista nie zamierza całkowicie rozstawać się z superbohaterskim kinem. „Chcę być częścią tego świata, jestem fanem komiksów i całego tego uniwersum. Marvel, DC, po prostu chcę tam być. Dałem to do zrozumienia zarówno Jamesowi, jak i braciom Russo” – ujawnił aktor.
Jak się okazuje, prowadził już rozmowy zarówno z Gunnem, jak i twórcami „Avengers: Wojna bez granic” w kontekście ewentualnych ról w przyszłych produkcjach. Bautista od dawna jest typowany do ról takich jak Bane czy Hugo Strange w DC. Sam zaznaczył, że powiedział zarówno Gunnowi, jak i Russo: „Nie skreślajcie mnie. Jeśli znajdzie się dla mnie odpowiednia postać, to jestem otwarty. Po prostu postać Drax'a wyczerpała swoje możliwości”.
Sprawdź też: Gwiazda Marvela znowu powalczy z kosmitami! Tym razem dla twórców „Johna Wicka”!
Aktor zadebiutował w MCU w „Strażnikach Galaktyki” w 2014 roku i powrócił w dwóch sequelach, a także w „Avengers: Wojna bez granic”, „Avengers: Koniec gry” i „Thor: Miłość i grom”. Przed premierą „Strażników Galaktyki Vol. 3” otwarcie przyznał, że zamierza odejść od roli Draxa, by skupić się na poważniejszych kreacjach aktorskich.
źródło: GamesRadar/zdj. Marvel