Baner
Disney idzie śladem Trumpa i przyłącza się do walki z polityką różnorodności

Donald Trump podpisał na początku swojej prezydentury szereg dekretów dotyczących polityki DEI (różnorodności, równości i włączenia) i wygląda na to, że Bob Iger idzie w jego ślady. Szef Disneya zapowiedział zmiany w podejściu korporacji do swoich nowych treści.

Disney będzie walczył z DEI? Programy równościowe stracą na znaczeniu

Czy Disney naprawdę uległ wojenkom, które toczą przeciwko korporacji hejterzy? W nowym raporcie World of Reel poinformowano właśnie, że wytwórnia przewiduje zmiany wiążące się z podejściem do kwestii różnorodności i równości. Od tej pory przesłanie płynące z filmów Disneya ma być dla korporacji drugorzędne. Na pierwsze miejsce powrócić ma zaś strategia biznesowa.

World of Reel przypomina, że jeszcze dwa lata temu Bob Iger obiecał akcjonariuszom Disneya, że po latach kulturowych wojen, korporacja będzie chciała uspokoić odbiorców, produkując treści czysto rozrywkowe i pozbawione głębszego przesłania, które mogłoby okazać się nieakceptowalne dla części widzów. Teraz przyrzeczona udziałowcom zmiana wizerunku Disneya ma stać się rzeczywistością.

Na pierwszy ogień mają pójść działające w przedsięwzięciach korporacji programy dotyczące różnorodności, równości i inkluzywności – wynika z noty, którą rozesłano niedawno pracownikom Disneya. Zapowiada ona przejście przez rozrywkowego giganta na model czysto biznesowy.

Sprawdź też: Scena po napisach z „Kapitana Ameryki 4” wyciekła do sieci! To zapowiedź nowych „Avengersów” !

World of Reel wspomina, że to i tak nie koniec, a dopiero pierwsza faza. W najbliższym czasie firma zamierza rozpocząć usuwanie ostrzeżeń typu trigger warnings, którymi oznaczono klasyczne filmy Disneya. Mowa tu o takich kultowych produkcjach jak na przykład „Dumbo” albo „Piotruś Pan”, które na Disney+ ostrzegały widzów przed treściami niewłaściwie przedstawiającymi niektórych ludzi czy kultury.

Raport dodaje też, że zmiany w Disneyu wiążą się z czymś, co w mediach nazwano „ofiarą krwi”, którą Bob Iger złożył Donaldowi Trumpowi, decydując się na wartą 15 mln dolarów ugodę w sprawie o zniesławienie, którą obecny prezydent Stanów Zjednoczonych wniósł przeciwko stacji ABC News.

Disney usuwa postacie transpłciowe ze swojego nowego serialu

Dodajmy też, że fanów Pixara zaniepokoiły niedawno wieści na temat serialu Disney+ „Niepokonani”, z którego usunięto postacie transpłciowe. Możemy potraktować je więc jako pokłosie obecnie ogłaszanych zmian w Disneyu. Sama korporacja argumentowała decyzję o ocenzurowaniu serialu poniższym oświadczeniem:

Jeśli chodzi o treści animowane dla młodszych odbiorców, zdajemy sobie sprawę, że wielu rodziców wolałoby omawiać ze swoimi dziećmi pewne tematy, na własnych warunkach i według własnego harmonogramu”. 

To tylko początek zmian, do których w najbliższym czasie ma dochodzić w Disneyu. World of Reel dodaje, że kulturowe wojny wypowiadane przez część dawnych widzów wytwórni, przełożyły się na utratę dużej części konserwatywnej widowni – i to właśnie stąd wzięła się mocna zmiana strategii korporacji.

Sprawdź też: Sigourney Weaver ma słabość do kosmicznych stworzeń. To dzięki niemu zagra w „Gwiezdnych wojnach”!

Warto przypomnieć, że mimo oficjalnych komunikatów, w których przedstawiciele Disneya informowali o zadowalających wynikach oglądalności, ostatnie miesiące były dla niej dość rozczarowujące. Tylko w ciągu trzech ostatnich miesięcy 2024 roku platforma Disney+ straciła 700 tys. użytkowników. IndieWire informował na początku lutego, że jest to zasługa zwiększenia cen za dostęp do usługi i zakończenie części promocji. Z kolei w sierpniu 2024 roku platforma rozpoczęła walkę ze współdzieleniem kont i udostępnianiem haseł.

źródło: World of Reel / IndieWire / zdj. Disney