Do kin powraca w tym tygodniu jedno z najbardziej przerażających stworzeń dużego ekranu. Po kilku latach przerwy czas na kolejną kosmiczną przygodę z morderczym drapieżnikiem w tle. W czwartek w polskich kinach zadebiutuje film „Obcy: Romulus”, a pierwsze reakcje sugerują, że czeka nas świetne widowisko.
Jak wypada nowy „Obcy”? Są pierwsze opinie o filmie „Alien: Romulus”
Najnowsza odsłona legendarnej serii zapoczątkowanej w 1979 roku przez film Ridleya Scotta wyreżyserowana przez Fede Alvareza, została pokazana już w ramach prasowych pokazów, a to oznacza, że do sieci trafiły pierwsze opinie na temat wyczekiwanego widowiska. Zgodnie z tym, co przekazują nam zagraniczni dziennikarze, pierwsza produkcja o Obcym tworzona pod skrzydłami Disneya wypada wyśmienicie i jak na razie zbiera w przeważającej większości pozytywne opinie. Krytycy chwalą przede wszystkim film „Obcy: Romulus” za intensywne sceny grozy, praktyczne efekty specjalne i godne zapamiętania występy aktorskie. Wielu recenzentów nie ma też wątpliwości, że jest to jedna z najlepszych części serii od czasu oryginalnego „Obcego”.
Germain Lussier z Gizmodo opisał film jako „odjechany rollercoaster”, zauważając, że produkcja sprytnie łączy na ekranie elementy znane z poprzednich sześciu filmów, opowiadając przy tym jednocześnie samodzielną historię. Krytyk podkreślił też świetnie prowadzoną narrację, która sprawia, że napięcie rośnie z każdą minutą sensu i eksploduje w „fenomenalnym trzecim akcie”.
„To szalony rollercoaster przez poprzednie sześć filmów o Obcym, wykorzystujący fragmenty wszystkich z nich, aby opowiedzieć skupioną, w większości samodzielną historię wypełnioną krwią i strachem” — napisał Germain Lussier. „Z czasem robi się lepiej, kończąc się fenomenalnym, wielkim trzecim aktem”.
Sprawdź też: Wyjątkowo gorące nowości na Netflix, Prime Video i Apple TV+! Sprawdź, co obejrzeć w tym tygodniu!
Jazz Tangcay z Variety również nie kryła zachwytów nad filmem i określiła go „jednym z lepszych filmów w serii”. Pochwaliła Alvareza przede wszystkim za „niesamowitą pracę dźwiękiem i budowanie świata” i dodała, że efekty praktyczne okazały się strzałem w dziesiątkę i świetnie wywiązały się ze swojego zadania — przyprawienia widzów o koszmary. „To z pewnością jeden z lepszych filmów w serii. Fede Álvarez nie zawodzi” — napisał Jazz Tangcay. „Niesamowity projekt dźwiękowy i budowanie świata. Efekty praktyczne są tak dobre, że film wywołał u mnie koszmary”.
Tessa Smith z Mama’s Geeky również komplementowała świetnie zbudowane napięcie i chwaliła rolę efektów praktycznych, dodając, że film stał się „doskonałym hołdem dla oryginału”. „Alien: Romulus oddaje idealny hołd oryginałowi, wykorzystując praktyczne efekty, kiedy tylko jest to możliwe. Początek jest powolny, ale człowieku, kiedy się rozkręci, będziesz siedział na skraju fotela aż do samego końca!” Krytyk filmowy Courtney Howard opisał natomiast film jako „ostry, trzymający w napięciu i cudownie ponury”.
Film zbiera też pochwały za obsadę. Szczególnie krytycy zwracają uwagę na Cailee Spaeny i Davida Jonssona, których występy wyróżniały się na tle pozostałych aktorów. Leo Rydel również docenił horrorowe elementy w filmie Alvareza i pochwalił Jonssona, przekonując, że aktor kradł każdą scenę ze swoim udziałem.
Zaznaczmy jednak, że nie wszystkie recenzje były pozbawione krytycznych uwag. Niektórzy recenzenci, którzy mieli okazję zobaczyć już nowego „Obcego”, stwierdzili, że film nie utrzymuje swojego poziomu do końca i podczas finałowych fragmentów zaczyna się chwiać na własnych nogach. Pełnoprawne recenzje filmu „Obcy: Romulus” poznamy w środę po zniesieniu embarga.
zdj. Disney