
Disney kontynuuje udzielanie licencji Netfliksowi na swoje popularne produkcje. Tym razem padło na wyjątkowo głośną markę. Niedługo w ofercie platformy Netflix będzie można obejrzeć jeden z filmów o Predatorze, który do tej pory zarezerwowany był w streamingu wyłącznie dla widzów Disney+.
Na Netflix trafi kolejna znana marka z katalogu Disneya
Jeszcze nie tak dawno krajobraz streamingowego rynku zmierzał w kierunku, który zakładał, że tacy giganci jak Disney, Universal Pictures czy Warner Bros. będą posiadali swoje oryginalne produkcje na absolutną wyłączność i ich produkcje kinowe czy seriale, będą przeznaczone wyłącznie dla subskrybentów ich własnych platform. Różnego rodzaju zawirowania w branży takie jak pandemia, czy strajki scenarzystów doprowadziły jednak do tego, że czołowi gracze nie mogą liczyć na odpowiednio wysokie przychody ze streamingu i w celu minimalizowania strat ich produkcje trafiają do konkurencji, a właściwie to do jednego konkurenta, bezsprzecznego lidera streamingowego podwórka, którym jest oczywiście Netflix.
Udzielanie licencji na swoje produkcje nie jest już tylko domeną właścicieli serwisów Max czy SkyShowtime, ale też Disney+. W ostatnich miesiącach Netflix konsekwentnie pozyskuje prawa do pozywania filmów Warnera, Universala, wytwórni Paramount Pictures, a także 20th Century Studios.
Sprawdź też: Polska komedia opanowała Netfliksa. W ten weekend to absolutny numer jeden!
Jeszcze jesienią zeszłego roku na platformie Netflix pojawiły się produkcje wchodzące w skład dwóch głośnych marek: „Obcy” oraz „Planeta Małp”. Teraz możemy już potwierdzić, że przyszła pora na następną głośną franczyzę, która trafi do katalogu streamingowego giganta. Na 8 października zapowiedziano premierę filmu „Predator” z 2018 roku, w którym zagrali Boyd Holbrook oraz Olivia Munn. Dodajmy, że mimo pojawienia się na platformie Netflix, film cały czas pozostanie dostępny w katalogu serwisu Disney+.
Disney cały czas udziela więc swojemu konkurentowi licencji na głośne tytuły, ale do tej pory sprawdzają się cały czas zapewnienia Boba Igera stojącego na czele Disneya, którzy zapewniał kilkanaście miesięcy temu, że Disney nie będzie na pewno dzielił się swoimi najpopularniejszymi markami takimi jak: Disney, Pixar, Marvel, czy Gwiezdne wojny.
zdj. Disney