Disney, póki co świetnie radzi sobie z wykorzystywaniem marek przejętych po wytwórni 20th Century Fox. W kinach rządzi w ten weekend nowy film o Obcym, a w przygotowaniach pozostaje kolejna produkcja o Predatorze. Wygląda na to, że dwie popularne marki nieuchronnie zmierzają do kolejnego ekranowego starcia. Na horyzoncie pojawiła się właśnie perspektywa kolejnego filmu z cyklu „Obcy kontra Predator”!
Obcy znowu będzie walczył z Predatorem?
Disney ostro zabrał się za rozkręcanie popularnych marek z katalogu wytwórni 20th Century Fox i jak na razie idzie mu to całkiem nieźle. Pierwszy film o Predatorze z 2022 roku nie trafił co prawda do kin, ale został dobrze przyjęty i studio już szykuje kolejną produkcję z kultowym łowcą, która tym razem ma podbić duży ekran. Tymczasem w kinach zaczyna właśnie rządzić nowy film o Obcym, a widzowie czekają już na pierwszą serialową wersję opowieści z Ksenomorfami w tle. Wszystko to sprawia, że nieuchronnie wśród fanów serii zaczynają pojawiać się głosy o tym, że być może nadszedł czas, aby ponownie doprowadzić do połączenia obydwu marek w ramach jednego widowiska.
Na te głosy zareagował właśnie Fede Alvarez, twórca filmu „Obcy: Romulus”, który stwierdził podczas uroczystej premiery swojej nowej produkcji, że jak najbardziej jest otwarty na pomysł tchnięcia nowego życia w serię „Obcy kontra Predator”. Co ciekawe, twórca ma intrygującą propozycję dotyczącą tego, jak Disney powinien się za to zabrać. Alvarez przekonuje, że za film wspólnie powinni odpowiadać on i jego przyjaciel Dan Trachtenberg, który wyreżyserował dla Disneya prequel Predatora z 2022 roku znany pod tytułem „Prey”.
Dodajmy, że to właśnie Trachtenberg jest już mocno zaangażowany w rozwijanie kolejnego samodzielnego filmu w uniwersum Predatora, w którym ma wystąpić Elle Fanning znana z serialu „Wielka”. Tymczasem Alvarez zasugerował, że obaj reżyserzy mogliby zainspirować się podejściem Quentina Tarantino i Roberta Rodrigueza, którzy wspólnymi siłami stworzyli swego czasu film „Od zmierzchu do świtu”.
„Może powinniśmy zrobić tak, jak Tarantino i Robert Rodriguez zrobili w przypadku Od zmierzchu do świtu. Ja wyreżyseruję połowę, a on drugą połowę” — zaproponował Alvarez. Pomysł polegałby na stworzeniu hybrydowego filmu, który pozwoliłby obu filmowcom wnieść do gry ich unikalne style, potencjalnie ożywiając w oryginalny sposób kombinację kultowych serii.
Oczywiście nie byłby to wcale pierwszy raz, kiedy te dwie ikony kina science fiction zmierzyłyby się na dużym ekranie. W ramach wytwórni 20th Century Fox stworzono dwa filmy z cyklu „Alien vs. Predator”, jeden w 2004 roku, a drugi w 2007 roku. Filmy nie odniosły co prawda imponujących wyników finansowych i nie spotkały się z dobrym przyjęciem, ale dla niektórych widzów dzisiaj są już produkcjami, które na stałe wpisały się w krajobraz produkcji o Obcym i Predatorze. Pierwszy film zarobił 177,4 mln dolarów na całym świecie, podczas gdy jego sequel wypracował wpływy na poziomie 130,2 mln dolarów. W obydwu przypadkach oznaczało to kilkadziesiąt milionów dolarów zysku dla studia.
Alvarez jednoznacznie zaznaczył, że wszelkie plany dotyczące nowego filmu „Obcy kontra Predator” będą zależeć od sukcesu filmu „Alien: Romulus”. „To zależy od tego, jak dobrze poradzi sobie [Romulus], czy ludzie będą chcieli to zobaczyć” — powiedział na premierze na początku tego tygodnia. Jak na razie film Alvareza jest na dobrej drodze do zebrania w pierwszy weekend 40 milionów dolarów z krajowego podwórka, co dla filmu z budżetem wynoszącym 80 mln dolarów będzie porządnym rezultatem i dobrym prognostykiem dla dalszego rozwijania marki przez Disneya.
Fede Álvarez reveals his pitch for ‘Alien vs. Predator’ : “Maybe something that I have to co-direct with my buddy Dan (Trachtenberg)” pic.twitter.com/HmhabAXN84
— Deadline Hollywood (@DEADLINE) August 16, 2024
zdj. Disney