Pod koniec lutego ogłoszono, że po 15 latach dotychczasowy szef wytwórni, Bob Iger, postanowił ustąpić ze stanowiska dyrektora generalnego z natychmiastowym skutkiem. Wydawało się, że Iger zostawia Disneya w idealnym momencie, po najlepszym okresie w historii studia i u progu kolejnego świetnie zapowiadającego się rozdziału. Plany wytwórni jednak bardzo szybko zweryfikowała epidemia koronawirusa i najnowsze doniesienia wskazują, że Iger ponownie przejmie kontrolę nad studiem, aby poprowadzić Disneya w tym niezwykle ciężkim okresie.
Bob Iger miał zostać zastąpiony przez Boba Chapeka, ale najnowszy raport New York Times sugeruje, że Iger odzyskał już kontrolę w Disneyu i będzie przez najbliższy czas prowadził studio przez ten trudny okres związany z epidemią koronawirusa. Krótko po tym, jak Bob Iger zrezygnował ze swojego głównego stanowiska, branża filmowa została znokautowana przez globalny kryzys wywołany wirusem z Wuhan i musiała wstrzymać wypuszczanie wszystkich kinowych premier oraz przemodelować swoje plany wydawnicze na najbliższe lata.
Disney odwołał premiery takich hitów jak „Mulan” czy „Czarna Wdowa”, które miały wejść do kin odpowiednio w kwietniu i maju. Studio zdążyło już wyznaczyć nowe daty premiery, ale aktorska wersja popularnej animacji zagości w kinach dopiero pod koniec lipca, a pierwsze solowe przygody Black Widow zobaczymy na dużym ekranie w listopadzie.
W ramach walki z kryzysem studio obniżyło wynagrodzenia czołowych zarządców korporacji od 20 do 50% oraz podjęło decyzję o tymczasowym zwalnianiu swoich pracowników – zwłaszcza w sektorach marketingu i dystrybucji. Co więcej, pandemia doprowadziła też do zamknięcia praktycznie wszystkich parków Disneya na całym świecie, które są jednym z ważniejszych źródeł przychodów firmy. Tymczasowo zwolniono już około 70 000 pracowników. Obecnie wszystkie parki rozrywki Disneya znajdujące się w Stanach Zjednoczonych pozostaną zamknięte przynajmniej do końca kwietnia, ale okres ten zostanie najpewniej przedłużony przynajmniej o kolejny miesiąc.
Po ponownym przejęciu kontroli nad Disneyem Iger jest podobno skoncentrowany na próbie przebudowy studia, które zostanie wyraźnie zmienione przez obecny kryzys. Szef studia przygotował już podobno pierwszy szkic pokazujący, jak Disney może wyglądać po ustąpieniu pandemii koronawirusa. Z planu wyłania się Disney z mniejszą liczbą biur i pracowników (Iger zastrzega jednak, że decyzje o zwolnieniach będzie podejmował jego następca), który będzie musiał odnaleźć się w nowym i niepewnym świecie. Szefostwo Disneya zastanawia się także, jakie nowe praktyki powinny zostać wdrożone w firmie i w jaki sposób sprowadzić klientów ponownie do parków. Z planów Igera wynika między innymi to, że parki zostaną dostosowane do nowych środków bezpieczeństwa i higieny, aby zapewnić pracownikom i gościom odpowiednią ochronę i przygotować się na kolejne epidemie – mówi się nawet o mierzeniu temperatury.
W świecie filmów i seriali Iger również zaplanował spore zmiany. Podobno Disney nie będzie już przeznaczał tak dużo środków na kampanie promocyjne i nie będzie produkował tak dużo pilotażowych odcinków seriali, z których i tak znaczna część nie otrzymuje ostatecznie zamówień na pełne sezony.
źródło: Thedisinsider.com / zdj. Disney