Disney padł ofiarą hackerów. Z najnowszych informacji wynika, że popularne studio zostało zhackowane, a łupem przestępców padło ponad 1,1 TB danych. Odpowiedzialność za atak wzięła na siebie grupa hakerska znana jako „Nullbulge”
Disney zhackowany. Wyciekło ponad 1,1 TB danych
W siedzibie Disneya trwa właśnie analizowanie sytuacji związanej z ostatnim hackerskim atakiem, jaki przeprowadzono na serwery firmy. Z raportów pojawiających się w sieci wynika, że Disney został zhakowany, w wyniku czego przejęto 1,1 TB danych. Do ataku przyznała się grupa hakerska znana jako „Nullbulge”, która stwierdziła, że uzyskała dostęp do wewnętrznych kanałów Disneya na platformie Slack. Z najnowszych doniesień wynika, że wśród wykradzionych danych znalazły się wyjątkowo cenne materiały takie jak niepublikowane projekty, grafiki koncepcyjne, a także dane logowania do platformy Disney+ i dane osobowe abonentów.
Hackerzy przekonują, że uzyskali dostęp do wewnętrznej komunikacji Disneya i zdobyli dostęp do ogromnej ilość wrażliwych danych. Aby potwierdzić te słowa, grupa opublikowała w sieci zrzut ekranu mający przedstawiać różne wewnętrzne pliki Disneya. Wyciek ujawnił między innymi niektóre projekty Disneya, w tym jego współpracę ze studiem Epic Games odpowiadającym za grę „Fortnite”.
Sprawdź też: Disney odsłania karty. Przed Wami Obcy z filmu „Alien: Romulus”.
Nie znamy na ten moment dokładnej skali wycieku, a Disney nie zdecydował się jeszcze na wydanie oficjalnego komunikatu. Jeśli jednak twierdzenia grupy Nullbulge się potwierdzą, to niewykluczone, że niedługo do sieci mogą zacząć napływać informacje o niezapowiedzianych projektach i wrażliwe informacje.
Disney nie jest wcale pierwszą firmą, która padła ofiarą hackerskiego ataku za pośrednictwem Slacka. Pod koniec 2022 roku spółka Rockstar Games doświadczyła podobnej kradzież, w wyniku której wyciekło między innymi 90 klipów z wyczekiwanej gry „GTA 6”. Pod koniec 2023 roku wykradziono natomiast ponad milion plików należących do firmy Insomniac Games.
zdj. Disney