DMX nie żyje. Amerykański raper i aktor miał 50 lat

Nie żyje Earl Simmons znany szerzej jako DMX. Amerykański raper, kompozytor, producent filmowy i aktor miał 50 lat.

Na początku kwietnia DMX trafił do szpitala White Plains w White Plains w Nowym Jorku, gdzie utrzymywany był przy życiu przez specjalistyczną aparaturę. Nieoficjalnie mówi się, że DMX trafił do szpitala po przedawkowaniu narkotyków, ale jego przedstawiciele nie potwierdzili tej informacji. Dzisiaj o jego śmierci w oficjalnym oświadczeniu poinformowała rodzina.

Z głębokim smutkiem informujemy, że nasz kochany Earl Simmons znany jako DMX zmarł w wieku 50 lat w szpitalu White Plains z rodziną u boku. Przez ostatnie kilka dni był poddawany zabiegowi podtrzymywania życia. Earl był wojownikiem, który walczył do samego końca. Kochał swoją rodzinę z całego serca i doceniamy chwile, które z nim spędziliśmy. Muzyka Earla zainspirowała niezliczoną rzeszę fanów na całym świecie, a jego kultowe dziedzictwo będzie żyło wiecznie

DMX urodził się w Baltimore w 1970 roku. W 1993 roku wydał swój pierwszy oficjalny singel pod tytułem „Born Loser”. Dopiero pięć lat później na rynku pojawił się jego debiutancki album zatytułowany „It's Dark and Hell Is Hot” poprzedzany singlem „Get at Me Dog”, który uzyskał status złotej płyty. Sam album zadebiutował z kolei na 1 miejscu listy Billboard 200. Do jego najpopularniejszych utworów należą takie klasyki jak: „Where The Hood At?”, „Party Up”, „Ruff Ryders' Anthem”, „The Rain” oraz „X Gon' Give It To Ya”. Ostatni z nich mogliśmy usłyszeć między innymi w filmie „Deadpool”.

Widzom znany był między innymi z takich filmowych produkcji jak „Romeo musi umrzeć” (2000), „Mroczna dzielnica” (2001) „Od kołyski aż po grób” (2003) oraz „Last Hour” (2008).

źródło: variety.com / zdj.Warner Bros.