Hiroyuki Sanada zasiał nadzieję wśród fanów, sugerując, że zmarłe postacie mogą powrócić w drugim sezonie serialu. Tymczasem twórcy „Szoguna” pracują nad scenariuszem kontynuacji, licząc na wykorzystanie doświadczenia i talentu zespołu, by stworzyć jeszcze bardziej wyjątkowy efekt.
Jak poradzi sobie Szogun bez oryginalnej powieści?
Hiroyuki Sanada, gwiazda i producent „Szogun”, nie wyklucza, że zmarłe postacie mogą powrócić w drugim sezonie serialu. Produkcja FX, oparta na bestsellerze Jamesa Clavella, zadebiutowała na początku 2024 roku i spotkała się z ogromnym uznaniem krytyków. Wiele z tego sukcesu zawdzięcza swojej obsadzie, w tym kilku ulubionym przez widzów bohaterom, którzy zginęli w trakcie pierwszego sezonu.
Mariko, grana przez Annę Sawai, zginęła w jednym z najbardziej emocjonalnych momentów serialu, składając życie w ofierze dla Toranagi (w tej roli Sanada). Jej śmierć była przełomowym punktem fabuły, a sama aktorka zdobyła nagrodę Emmy za swoją kreację. Także postacie Yabushige (Tadanobu Asano) i Hiromatsu (Tokuma Nishioka) zostały zabite. Wielu fanów nie kryło zdziwienia, że drugi sezon serialu powstaje, ponieważ nie wyobrażają sobie go bez tych postaci.
Choć bohaterowie ci nie pojawią się fizycznie w drugim sezonie, Sanada zasiał nadzieję, że widzowie mogą jednak zobaczyć ich w innych formach. „To wielka szkoda, prawda? Bez Mariko, Yabushige i Hiromatsu. Te znakomite postacie odeszły” – przyznał Sanada. „Jednak aktor Tokuma Nishioka, który grał Hiromatsu, powiedział ostatnio, że on i Yabushige wrócą jako zombie. [Śmiech] Ja nie mam pojęcia, ale mogą wrócić w jakiś sposób. Kto wie? Duchy? Retrospekcje? Sen innej postaci?”.
Pomimo że twórcy „Szoguna” nie ujawnili jeszcze szczegółów dotyczących drugiego sezonu, Sanada podkreślił, że obecnie trwa praca nad scenariuszem. „Jestem podekscytowany, ponieważ teraz mamy już doświadczenie, a nasz zespół jest bardzo utalentowany. Nie mamy powieści, więc wolność jest teraz nasza… Mam nadzieję, że nasi pisarze będą cieszyć się tą wolnością, oczywiście szanując powieść” – powiedział Sanada.
Sprawdź też: Jaka przyszłość czeka serię „Obecność”? – przyszedł czas na pożegnanie Warrenów
Hiroyuki Sanada z niecierpliwością czeka na pierwsze szkice scenariuszy, wierząc, że doświadczenie zespołu pozwoli stworzyć jeszcze lepszy efekt: „W Japonii wiele filmów i seriali przedstawiało życie Ieyasu, ale nasz serial to unikalna, lekko sfabularyzowana wersja, więc jestem podekscytowany, by kontynuować szukanie oryginalnego sposobu ukazania tej postaci. Teraz piszą pierwsze szkice scenariuszy, nie mogę się doczekać, by je przeczytać. Mamy bardzo utalentowany zespół. Kiedy pracowaliśmy nad pierwszym sezonem, wszystko było nowe – połączyliśmy japońską i hollywoodzką obsadę oraz ekipę, tworząc ten hybrydowy serial. Teraz, mając doświadczenie w pracy razem, jestem podekscytowany, jak daleko możemy posunąć wszystko, by uzyskać jeszcze lepszy efekt”.
Pierwszy sezon „Szoguna” możecie obejrzeć na platformie Disney+. Niestety, wciąż nie znamy daty premiery drugiej serii produkcji, która zdobyła aż 18 nagród Emmy.
źródło: CBR/zdj. Disney+