Drugi sezon „Yellowjackets” będzie mroczniejszy i pełen dziwactw. Nowy wywiad z twórcami serialu

Przy okazji wyemitowania finałowego odcinka pierwszego sezonu „Yellowjackets”, w sieci ukazał się nowy wywiad z twórcami hitowego serialu Showtime. Showrunnerzy serii, Bart Nickerson i Ashley Lyle, zapowiedzieli już, czego fani mogą spodziewać się po następnych odcinkach.

Serial cieszący się idealnym, rzadkim wynikiem 100% pozytywnych opinii (na podstawie ponad czterdziestu opinii) w serwisie Rotten Tomatoes oraz ponad czteromilionową widownią jest w równych częściach „survivalowym eposem”, psychologicznym horrorem i opowieścią coming-of-age. Produkcja przybliża historię grupy zawodniczek licealnej drużyny piłkarskiej, które przetrwały katastrofę lotniczą i znalazły się w odizolowanej od reszty świata dziczy.

Pierwsze seria, która dobiegła końca wraz z odcinkiem zatytułowanym „Sic Transit Gloria Mundi”, pokazała, jak grupa skomplikowanych młodych ludzi łączy się w odczłowieczone, rywalizujące klany na podobieństwo bohaterów „Władcy much” Williama Goldinga. Retrospekcje z czasów nastoletnich przeplatają się w serialu z historią opowiadaną ponad ćwierć wieku później i opisującą dalsze losy tych bohaterów, którym udało się przetrwać.

W rozmowie z redaktorami serwisu Deadline, twórcy „Yellowjackets” omówili perspektywę kontynuowania świata przedstawionego w debiutanckich odcinkach. W następnych rozdziałach serialu, przedłużonego na drugi sezon jeszcze w grudniu tamtego roku, ma zrobić się „mroczniej” i „dziwniej”.

[ASHLEY] LYLE: Gdy po raz pierwszy przedstawiliśmy [Showtime] ten serial, powiedzieliśmy, że chcemy nakręcić opowieść o najlepszych i najgorszych stronach ludzkiej natury. Ostatecznie, opowiadając takie historie zawsze chce się egzaminować i w pewnym sensie „przesłuchiwać” samego siebie. Przy takim podejściu mamy naprawdę wiele przestrzeni do analizowania tego tematu. Możemy też robić to w sposób, który dostarcza [widowni] rozrywki, a nie kojarzy się z tonem nadmiernie intelektualnym, czy akademickim.

Myślę, że najbardziej cieszymy się na perspektywę dalszej „zabawy” z tym światem. Jest bardzo wiele możliwości, w którą stronę mogłaby przenieść się historia. Planujemy zabrać ją w stronę jeszcze mroczniejszą i jeszcze dziwniejszą. Spróbujemy uzyskać ten efekt, licząc na to, że wciąż będzie to dobra zabawa.

[BART] NICKERSON: Myślę, że możemy z czystym sumieniem powiedzieć, że serial będzie rozwijał się w kierunkach określonych przez Ashley. Dodam też, że taki kierunek nie jest koniecznie motorem napędzającym [serial], ale objaśnia on, że jesteśmy przygotowani na to, gdzie nas zabierze. Naszą intencją nie jest prowokować i zaskakiwać, ale nie chcemy też owijać w bawełnę. [Naszym zamiarem jest] w pełni eksplorować możliwości, które daje nam „Yellowjackets”.

źródło: Deadline / zdj. Showtime