Dubbing to klucz do większej popularności Netfliksa? Nowy raport

Netflix jest obecnie najpopularniejszą platformą streamingową na świecie, ale najbliższe lata upłyną mu pod znakiem zaciętej walki z podbijającym powoli światowe rynki serwisem Disney+, który będzie chciał zdetronizować długoletniego lidera rynku SVOD. Najnowszy raport wskazuje, że duże znaczenie dla dalszej hegemonii Netfliksa mogą mieć między innymi oryginalne produkcje z konkretnych krajów oraz dubbing, który Netflix zaczyna coraz mocniej promować.

Mimo że Netflix postawił w ostatnim okresie na produkowanie obcojęzycznych treści, to według Ampere Analysis zawartość platformy na nieanglojęzycznych rynkach nadal aż w 90% składa się z treści obcojęzycznych. Stosunek ten będzie zmniejszał się w kolejnych latach, ale w tym okresie platforma chce przyciągnąć swoich widzów innym sposobem. Już teraz na dużych rynkach zagranicznych, takich jak np. Japonia, ponad 40% produkcji posiada dubbing – do tego oczywiście niemal każdy film lub serial w obcym języku wyposażony jest w napisy.

Netflix stawia na dubbing także w Europie, gdzie na czterech największych rynkach, czyli we Francji, Niemczech, Włoszech i Hiszpanii, dubbingowane jest około 60% wszystkich treści zagranicznych. Dodatkowo dubbing przeznaczony na francuski rynek może być wykorzystywany także w Kanadzie (23% mieszkańców tego kraju uznaje za swój język ojczysty właśnie francuski), a treści dubbingowane na hiszpański mogą trafiać między innymi do krajów w Ameryce Łacińskiej.

Problemem Netfliksa na rynkach w Europie i innych krajach na świecie jest jednak fakt, że stosunek produkcji z dubbingiem cały czas pozostaje w tyle w porównaniu z rodzimymi serwisami VOD z konkretnych krajów. Takie serwisy jak niemiecki Joyn (7 milionów użytkowników miesięcznie) oraz największy we Włoszech serwis Infinity TV posiadają w swojej ofercie niemal 100% dubbingowanych produkcji zagranicznych. Jeszcze słabiej Netflix wypada na mniej rozwiniętych rynkach takich jak Rosja czy Turcja, gdzie poziom dubbingowanych pozycji jest jeszcze mniejszy (wynosi od 13 do 28%). Podobnie sytuacja wygląda w Polsce, gdzie Netflix dubbinguje nieliczne seriale i filmy oryginalne, ograniczając się przede wszystkim do produkcji dla dzieci lub młodzieży. Wyjątkami na naszym rynku są np. takie tytuły jak „Wiedźmin” (lektor, dubbing, napisy) czy „Chilling Adventures of Sabrina” (dubbing i napisy).

Wszystko wskazuje jednak na to, że w najbliższej przyszłości Netflix będzie chciał poprawić ten współczynnik zarówno w krajach, w których cieszy się większą popularnością, jak i tych, w których cały czas ma małą widownię – analitycy zwracają jednak uwagę, że w tych drugich rejonach Netfliksowi trudniej zdecydować się na wprowadzanie takich udogodnień ze względu na ich wysokie koszty.

źródło: Digitaltveurope.com / zdj. Netflix