Dwayne „The Rock” Johnson zarażony koronawirusem

Koronawirus dopadł kolejną postać filmowego światka. Tym razem o zarażeniu COVID-19 poinformował jeden z najsłynniejszych gwiazdorów w Hollywood, Dwayne Johnson. Pozytywny test na obecność wirusa przeszedł przed paroma tygodniami zarówno aktor, jak i jego najbliższa rodzina.

Informacjami na temat swojego stanu zdrowia podzielił się sam aktor za pośrednictwem swojego profilu na Instagramie. W ponad dziesięciominutowym nagraniu The Rock ujawnił, że przez ostatnie tygodnie, wraz z rodziną, znajdował się w izolacji, po czym szczegółowo opisał objawy, jakie zaobserwowano u jego córki i uspokoił fanów, że w chwili obecnej z chorobą zdołał się już uporać. 

Chciałem dać wam drobną i pomocną aktualizacją dotyczącą tego, co się u mnie działo przez jakieś dwa i pół, albo trzy tygodnie. Moja żona, Lauren, moje dwie córeczki i ja zostaliśmy zdiagnozowani z COVID-19. (...) Chciałbym, by skończyło się na mnie, ale niestety tak nie było. Choroba dotknęła całą moją rodzinę. To był prawdziwy cios. Jestem szczęśliwy, mogąc wam powiedzieć, że obecnie, jako rodzina, mamy się już dobrze. Przeszliśmy to. Nie zarażamy i jesteśmy – dzięki Bogu – już zdrowi. Wyszliśmy z tego silniejsi i zdrowsi.

Nieco później Johnson tłumaczy, że wirusem zarazili się od bliskich przyjaciół i zachęca wszystkich do noszenia maseczek. Pełne nagranie znajdziecie poniżej.

źródło: CBR / zdj. Universal