Gemma Arterton przeciwna żeńskiej wersji Jamesa Bonda. „Musimy uszanować tradycję”

Gemma Arterton, czyli filmowa Strawberry Fields z „007 Quantum of Solace” dołączyła do grona artystów komentujących casting następcy Daniela Craiga w roli Jamesa Bonda. Według aktorki, kolejnym Agentem 007 zdecydowanie nie powinna zostać kobieta. Na łamach The Times ukazał się wywiad, w którym Arterton tłumaczy, dlaczego jej zdaniem w przypadku tej kultowej serii nie potrzebne są zmiany w obsadzie. 

Następny James Bond nie powinien być kobietą? Tak uważa Gemma Arterton

Dyskusje na temat tego, kto po odejściu Daniela Craiga powinien przejąć rolę Jamesa Bonda bynajmniej nie cichną. Początkowe plotki sugerujące casting Aarona Taylora-Johnsona jako Agenta 007 nie zostały potwierdzone przez twórców słynnej serii, za to coraz bardziej prawdopodobna okazała się być wizja angażu kobiety w roli szpiega MI6. Brytyjska aktorka Gemma Arterton, która pojawiła się w jednej z drugoplanowych ról w filmie „007 Quantum of Solace” z 2008 roku wyraziła swoje zdanie w tej sprawie na łamach The Times. Jej zdaniem, zatrudnienie kobiety do roli o tak wieloletniej tradycji mogłoby wprawić w zmieszanie wiernych fanów i byłoby zbyt kontrowersyjne. 

„Czy kobieca wersja Jamesa Bonda nie byłaby podobna do faceta grającego Mary Poppins? Mówi się o tym, ale wydaje mi się, że ludzie wzięliby ten pomysł za zbyt skandaliczny. Czasami po prostu musimy uszanować tradycję” - mówiła dla magazynu The Times aktorka.

Arterton podczas tej samej rozmowy wróciła również wspomnieniami do swojej roli w „Quantum of Solace” i przyznała, że udział we franczyzie negatywnie wpłynął na jej karierę. „Nie żałuję tego, że byłam w filmie o Jamesie Bondzie, ale jestem zmieszana tym, że ta rola tak bardzo za mną chodzi. Wystąpiłam na ekranie tylko przez pięć minut”.

Sprawdź też: Znamy zarys fabuły nowego „Spider-Mana”! Szczegóły zdradziła producentka filmu

Oprócz „007 Quantum of Solace”, Gemma Arterton wystąpiła również w produkcjach takich jak „King's Man: Pierwsza misja”, „Zabójczy rejs”, „Starcie tytanów” czy „Zwyczajna dziewczyna”. Jej najnowszym projektem jest zaś serial „Funny Woman” dostępny na platformie SkyShowtime, w jakim aktorka wciela się w bezkompromisową Barbarę Parker, która porzuca rodzinne miasto, by rozpocząć karierę jako stand-uperka. 

Źródło: Variety, zdj: Metro Goldwyn Meyer