„Gra o tron” – George R. R. Martin nie był zadowolony z serialu po 5. sezonie

Według najnowszych doniesień autor książkowego pierwowzoru „Gry o tron” od HBO nie był zadowolony z kierunku, w jakim zaczęła podążać adaptacja jego cyklu fantasy od czasu końca emisji 5. sezonu. George R.R. Martin miał negatywnie odnieść się do decyzji showrunnerów serialu, która zakładała odejście od kontynuacji losów książkowych.

Informacje o niezadowoleniu amerykańskiego pisarza mają źródło w książce zatytułowanej „Tinderbox: HBO's Ruthless Pursuit of New Frontiers” autorstwa Jamesa Andrew Millera. Część lektury poświęcona została fenomenowi „Gry o tron”, a także obszernej historii hitu stacji oraz kulisach jego emisji. Martin nie wypowiada się w tej kwestii osobiście, lecz w tekście cytowany jest jego przedstawiciel Paul Haas, który dzieli się spostrzeżeniami autora na temat ostatnich sezonów serialu.

George kocha Dana [D.B. Weiss] i Dave'a, [David Benioff] ale po 5. sezonie zaczął niepokoić się ścieżką, którą zaczęli podążać z serialem, ponieważ wiedział on, dokąd zmierza ta historia. Wtedy powiedział: „Nie trzymacie się mojego planu”. Pierwsze pięć sezonów podążało szlakiem wytyczonym przez George'a, ale potem zboczyli z trasy.

Jak doskonale wiedzą fani sagi „Pieśni Lodu i Ognia”, seria Martina wciąż czeka na zakończenie. Do ukończenia cyklu pozostały jeszcze dwie książki — „Wichry zimy” i „Sen o wiośnie”, z których żadna nie doczekała się do tej pory finalizacji. Piąta i najnowsza część serii, „Taniec ze smokami”, została wydana w 2011 roku, czyli dokładnie wtedy, kiedy debiutował serial. Niemniej jednak Martin miał dostarczyć showrunnerom zarys tego, dokąd zmierza fabuła cyklu. Haas jednak zauważa w książce, że Martin nie powiedział nikomu, kto obejmie Żelazny Tron na końcu sagi.

Sam Martin udziela wywiadu w innym fragmencie książki, gdzie wypowiada się na temat kreacji Emilii Clarke jako Daenerys Targaryen. Poruszając kwestię jej roli, autor sagi stwierdził:

Emilia Clarke była świetna. Rola Daenerys należy do trudnych. Z dziewczynki bohaterka nieoczekiwanie przemienia się w kobietę i zaczyna sobie uświadamiać, że ma władzę i autorytet. To niesamowita metamorfoza, która trwa ciągnie się przez cały serial.

Martin podkreślił, że mroczne wcielenie Daenerys, którego świadkami byliśmy w ostatnim sezonie serialu, pochodzi prosto z jego wizji na temat tej postaci. Książka „Tinderbox: HBO's Ruthless Pursuit of New Frontiers” zadebiutowała na rynku 23 listopada tego roku. Na ten moment nie wiadomo, czy lektura zostanie wydana w Polsce.

Dodajmy, że w poprzednich latach George R.R. Martin wyrażał już swoje niezadowolenie dotyczące liczby sezonów serialowej adaptacji. Twórca książkowego pierwowzoru wspominał, że serial potrzebowałby nawet 13 sezonów, aby w pełni zaadaptować jego wizję. Ostatecznie Martin miał nalegać na stworzenie 10 serii, z których każda miałaby liczyć 10 odcinków.

Źródło: CBR / Zdj. HBO