Gwiazda „Mission: Impossible III” wspomina Strzelaninę z Tomem Cruise'em

Keri Russell, gwiazda „Mission: Impossible III”, wspomina po latach kręcenie jednej ze scen strzelaniny oraz nietypową radę Toma Cruise’a na wypadek, gdyby jej włosy się zapaliły. Reżyserem trzeciej części popularnej serii jest J.J. Abrams, a film zadebiutował w 2006 roku.

Keri Russell wspomina prace na planie „Mission: Impossible III”

W filmie Tom Cruise ponownie wcielał się w postać superszpiega Ethana Hunta, który musi odzyskać tajemniczy przedmiot, znany jako „Królicza Łapka”. Z kolei Keri Russell w „Mission: Impossible III” grała Lindsey Farris, podopieczną Hunta. Na początku filmu widzimy scenę, w której Hunt ratuje ją z pilnie strzeżonego kompleksu fabrycznego.

W niedawnym filmie Variety, w którym aktorzy próbują rozpoznać filmy na podstawie cytatów, Russell opowiada o swoim doświadczeniu na planie „Mission: Impossible III”. Aktorka wspomina scenę, w której ona i Cruise skaczą na dach furgonetki, podczas gdy za nimi eksploduje budynek. Russell wyznała, że Cruise miał dla niej nietypową radę na wypadek, gdyby jej włosy się zapaliły podczas wybuchu: „po prostu go strząśnij”.

Następnie Russell opisuje kręcenie sceny strzelaniny, zwracając uwagę na jeden z efektownych momentów, w którym Abrams chciał wykorzystać CGI do rzutu bronią. Cruise jednak przekonał ekipę, by zrealizować to ujęcie bez pomocy komputera. Russell wspomniała to wydarzenie na nagraniach:

Epicka scena strzelaniny. Po prostu epicka. Boże, najpierw Tom Cruise robi większość swoich kaskaderskich wyczynów, więc skoro widzowie widzą jego twarz, ja też musiałam to zrobić. Jak na przykład skoczyć z budynku, który zaraz wybuchnie, lądując na dachu furgonetki, która odjeżdża. I on mówi: Słuchaj, jeśli skaczemy i twoje włosy się zapalą, po prostu je strząśnij. A ja na to: Naprawdę? P.S. mam dużo więcej włosów niż on.

Sprawdź też: „Dyplomatka” dostanie trzeci sezon! Netflix przedłuża serial przed premierą drugiej serii!

„W tej scenie Tom miał na mnie spojrzeć, a potem w zwolnionym tempie rzucić mi magazynek albo broń, nie jestem pewna. A ja miałam to złapać i wykonać jakiś odlotowy ruch. J.J. [Abrams] powiedział: Nie, to Tom będzie udawał, że rzuca, a my potem wmontujemy broń za pomocą CGI. Więc po prostu ustaw rękę w ten sposób. A Tom mówi: Nie, nie, nie, ona to zrobi. A ja na to: Tom, nie dam rady. A on: Zrobimy jedno ujęcie, zobaczymy, czy da radę. I zrobiłam to. To było niesamowite”.

Film J.J. Abramsa był punktem zwrotnym dla franczyzy. Dziś Tom Cruise jest powszechnie znany ze swojej gotowości i entuzjazmu do wykonywania ekstremalnych, niebezpiecznych wyczynów kaskaderskich. Seria „Mission: Impossible” również przekształciła się w cykl filmów, w którym kluczowe są efektowne sceny akcji, ale nie zawsze tak było. Przełomowa scena na Burj Khalifa w „Mission: Impossible – Ghost Protocol” (2011) ugruntowała nowy kierunek serii, ale to właśnie trzecia część była dla niej pewnego rodzaju kamieniem milowym.

Oryginalny film z 1996 roku odniósł sukces, jednak przyjęcie drugiej części z 2000 roku było mniej entuzjastyczne. „Mission: Impossible III” zdobyło pozytywne recenzje, lecz odnotowało słabsze wyniki kasowe i do dziś jest najniżej zarabiającą częścią serii. Mimo to, trzeci film wyznaczył nowe standardy, prezentując kilka scen akcji – większość z nich wykonanych bez użycia efektów komputerowych – które ukształtowały następne cztery filmy. Historia Russell o podejściu Cruise’a do kaskaderskich wyczynów doskonale ilustruje, jak ewoluowała franczyza. Film „Mission: Impossible III” zarobił 398,5 miliona dolarów na całym świecie przy budżecie wynoszącym 150 milionów dolarów.

zdj. Paramount Pictures