Gwiazda „Pierścieni Władzy” mówi o gigantycznym hejcie: To byli głównie mężczyźni

Pierwszy sezon „Pierścieni Władzy” spotkał się z mieszanym odbiorem i wywołał ogromną burzę w sieci, przynosząc przy tym sporą falę hejtuj, która wylała się na główne gwiazdy produkcji. Najmocniej obrywała od widzów Morfydd Clark wcielająca się w Galadrielę.  Na chwilę przed premierą drugiego sezonu aktorka opowiedziała o intensywnej reakcji, z jaką spotkała się po wcieleniu się w młodą Galadrielę i nie ukrywała, że była mocno zaskoczona krytyką, która zalała media społecznościowe.

Drugi sezon „Pierścieni Władzy” pokaże inną Galadrielę. Będzie bardziej pokorna

Aktorka, której występ wzbudził najwięcej kontrowersji po premierze pierwszego sezonu wśród niektórych fanów twórczości J.R.R. Tolkiena, przyznała w rozmowie z magazynem Elle, że nie spodziewała się tak ogromnej fali hejtu, jaka ostatecznie zalała media społecznościowe, w tym także jej skrzynkę na Instagramie.

Byłam po prostu na to zupełnie nieprzygotowana, gdy wychodził pierwszy sezon” — wyznała Clark. „Zobaczyłam zarówno naprawdę mroczną stronę tego, co oznacza bycie kimś, do kogo [każdy] może napisać wiadomość na Instagramie, jak i naprawdę uroczą stronę”.

Clark zauważyła, że ​​negatywne reakcje na jej rolę pochodziły głównie od mężczyzn. Zastanawiając się, dlaczego jej wersja Galadrieli wywołała takie oburzenie, Clark przyznała, że ​​„wiele krytyki, którą otrzymałam od niektórych [fanów], dotyczyło rzeczy, które sprawiały, że inni ludzie czuli się wyzwoleni podczas oglądania [Galadrieli]”.

Sprawdź też: Dzień filmowych premier! Kultowa perełka, polski thriller i niegrzeczna komedia.

Gwiazda serialu Amazona przekonywała jednak, że jej bohaterka ma nie tylko zagorzałych krytyków, ale też spore grono fanów: „To, co niektórym ludziom niekoniecznie się w niej podobało, innym przypadło do gustu”. „Ma własne zdanie, jest nieugięta. Nie chciałam, by zachowywała się jak ludzka kobieta, którą nauczono, by nie była szorstka” - stwierdziła Morfydd Clark i dodała, że podczas gdy każda inna postać, którą grała, miała „wbudowany wstyd”, Galadriela była od niego wolna.

Twórcy serialu J.D. Payne wielokrotnie bronili swoich decyzji o zbadaniu tej strony Galadrieli, podkreślając, że J.R.R. Tolkien „daje nam wskazówki, że [Galadriela] była dumna, że ​​była wojowniczką w różnych okresach swojej historii”. O ile w trylogii filmowej Petera Jacksona Galadriela, grana przez Cate Blanchett, została przedstawiona jako dumna kobieta i jeden z najpotężniejszych elfów w Śródziemiu tak w serialu twórcy postawili sobie za zadanie to aby dociec, jak narodziła się słynna bohaterka.

Co jednak ciekawe, nadchodzący drugi sezon ma pokazać bardziej pokorną i dojrzalszą wersję Galadrieli. Według showrunnera Patricka McKaya Galadriela będzie „próbować odnaleźć drogę powrotną do światła”, a sama aktorka dodała, że jej postać będzie musiała zaakceptować fakt, że „jest częścią czegoś więcej niż ona sama i nie może sobie poradzić z tym na własną rękę. Jest otwarta; jest boleśnie otwarta. Chciałaby być zamknięta, ale wie, że nie może” - skomentowała obecną sytuację bohaterki Morfydd Clark.

zdj. Prime Video