Baner
Gwiazda „Shang-Chi” adaptuje świetną grę – szykujcie się na spektakularną walkę na pięści!

Pomimo wcześniejszych informacji o anulowaniu projektu, filmowa adaptacja kultowej gry „Sleeping Dogs” nabiera tempa, a za projekt odpowiada Simu Liu („Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni”). Aktor nie tylko wcieli się w głównego bohatera, Wei Shena, ale także aktywnie pracuje nad samą realizacją produkcji.

Simu Liu ma nie tylko nadzieje na film, ale również na sequel gry!

Gra „Sleeping Dogs”, wydana w 2012 roku przez Square Enix, opowiada historię tajnego policjanta infiltrującego organizację przestępczą Sun On Yee w Hongkongu. Tytuł inspirowany był hongkońskim kinem akcji i filmami z serii „Infernal Affairs”, a jego dynamiczna rozgrywka i wciągająca fabuła zdobyły uznanie graczy. Mimo pozytywnych recenzji gra nie spełniła wysokich oczekiwań sprzedażowych wydawcy, co doprowadziło do anulowania planowanej kontynuacji.

Projekt filmowy był w przeszłości rozwijany przez Donniego Yena („Ip Man”, „John Wick 4”), który przez lata próbował doprowadzić go do realizacji, inwestując w niego nawet własne środki. Niestety, ostatecznie produkcja nie doszła do skutku. Teraz Simu Liu podjął próbę wskrzeszenia projektu i, jak wynika z doniesień IGN, film znajduje się już w pełnym rozwoju.

Za produkcję „Sleeping Dogs” odpowiada studio Story Kitchen, które pracuje również nad innymi adaptacjami gier wideo, takimi jak „It Takes Two” czy „Sonic: Szybki jak błyskawica”. W projekt zaangażowani są także scenarzysta i uznany reżyser, choć ich nazwiska nie zostały jeszcze ujawnione. Sam Liu potwierdził na platformie X, że współpracuje z właścicielami praw do marki.

Sprawdź też: „Superman” pozwany! Premiera filmu Jamesa Gunna zagrożona?

Aktor podkreślił, że jedną z jego motywacji do stworzenia filmu jest możliwość ożywienia franczyzy – w tym potencjalnego powrotu „Sleeping Dogs” jako gry. „Najpierw film, potem sequel gry dla wszystkich… to zawsze było marzenie” – napisał Liu.

Na ten moment nie wiadomo, kiedy ruszą zdjęcia ani kiedy film trafi na ekrany. Jednak jego realizacja daje nadzieję nie tylko na udaną ekranizację, ale na powrót jednej z najbardziej niedocenianych gier wideo ostatnich lat.

źródło: gamesradar/zdj. Marvel