Henry Cavill pożegnał się z „Wiedźminem” – tak może wyglądać jego następca. 4. sezon opóźniony!

Stało się. Na platformie Netflix pojawiły się właśnie finałowe odcinki trzeciego sezonu „Wiedźmina”. Mimo że doczekamy się czwartej serii, były to ostatnie epizody, w których w roli Geralta oglądaliśmy Henry'ego Cavilla. W następnym rozdziale produkcji bazującej na powieściach Andrzeja Sapkowskiego główną rolę przejmie Liam Hemsworth. Jak aktor może prezentować się w roli tytułowego bohatera? Przekonajcie się.

Henry Cavill rozstał się z serialowym „Wiedźminem”. Jego następca na fanartach

W październiku zeszłego roku Netflix zszokował wszystkich ogłoszenie, że Henry Cavill rozstaje się z „Wiedźminem” po trzech sezonach i w kolejnej serii rolę Geralta przejmie Liam Hemsworth. W oficjalnym oświadczeniu aktor tak komentował wówczas tę sensacyjną wiadomość:

Moja podróż w roli Geralta z Rivii była pełna zarówno potworów, jak i przygód i niestety, ale odłożę mój medalion i moje miecze w czwartym sezonie. Zastąpi mnie fantastyczny Liam Hemsworth, który włoży płaszcz Białego Wilka. Podobnie jak w przypadku największych postaci literackich, przekazuję pochodnię z wielkim szacunkiem dla czasu spędzonego na graniu Geralta i entuzjazmem, aby zobaczyć, jak Liam podejmie się wcielenia w tego wyjątkowo fascynującego i zniuansowanego mężczyznę.

Cavill z rolą Geralta właśnie się pożegnał i chociaż twórcy zapowiadali, że podmiana będzie miała fabularne uzasadnienie, to w ostatnich odcinkach trzeciego sezonu się go nie doczekaliśmy. Zdjęcia do czwartego sezonu „Wiedźmina” jeszcze się nie rozpoczęły, dlatego na razie nie mamy jeszcze możliwości, aby przekonać się, jak w roli Geralta będzie prezentował się Liam Hemsworth, ale z pomocą już jakiś czas temu przyszli fani i stworzyli grafikę przedstawiającą nowego aktora w roli Wiedźmina.

Sprawdź też: Marvel szoruje po dnie. Najnowszy serial zebrał koszmarne oceny.

Na czwarty sezon „Wiedźmina” długo poczekamy. Prace na planie opóźnione

Pierwotnie zakładano, że zdjęcia do czwartego sezonu „Wiedźmina” rozpoczną się już we wrześniu tego roku i potrwają do maja 2024 roku. Podobnie jak w przypadku innych produkcji plany na kręcenie nowych odcinków zostały jednak pokrzyżowane przez trwający w Hollywood strajk aktorów i scenarzystów. Z najnowszych informacji wynika, że ekipa pojawi się na planie dopiero w 2024 roku, a to wpłynie na przesunięcie daty premiery.

Do tej pory fani czekający na dalsze przygody Ciri, Geralta i Yennefer mieli nadzieję, że serial powróci z nowymi odcinkami w przyszłym roku, ale przy takim opóźnieniu stało się to już niemalże  niemożliwe. Jeśli zdjęcia wystartują dopiero w 2024 roku, to najbardziej prawdopodobnym terminem debiutu czwartego sezonu jest 2025 rok. Jedyną szansą na wcześniejszy debiut byłoby podzielenie sezonu na dwie części – przy takim rozwiązaniu i założeniu, że ekipa wejdzie na plan zaraz na początku stycznia, zostawałaby jeszcze nadzieja – niewielka, ale zawsze – na to, że „Wiedźmin” wróci na Netfliksa na Boże Narodzenie przyszłego roku.

Warto przypomnieć, że zdjęcia do trzeciego sezonu wystartowały pod koniec marca 2022 roku i trwały do września. Premiera nowych odcinków odbyła się jednak dopiero pod koniec czerwca bieżącego roku, więc zakończenie zdjęć i premierę dzieliło aż 9 miesięcy.

zdj. Netflix