Po gigantycznym sukcesie „Barbie” w reżyserii Grety Gerwig, który przyniósł ponad 1,44 miliarda dolarów i zapoczątkował nową erę filmów opartych na zabawkach Mattela, wytwórnia Warner Bros. ogłosiła kolejny duży projekt.
Jon M. Chu wyreżyseruje aktorski film „Hot Wheels”
Powstanie pełnometrażowy film aktorski inspirowany kultowymi samochodzikami „Hot Wheels”, a za kamerą stanie Jon M. Chu – reżyser „Bajecznie bogatych Azjatów” oraz hitowego „Wicked”.
Scenariusz napiszą Juel Taylor i Tony Rettenmaier – duet, który ma na koncie m.in. „Creed II” oraz dobrze przyjęty film „Sklonowali Tyrone'a”. Producentami zostali J.J. Abrams (Bad Robot), Jon M. Chu (Electric Somewhere), Michael Bostick oraz Robbie Brenner – szefowa Mattel Studios.
Film, choć wciąż owiany tajemnicą, zapowiadany jest jako pełna rozmachu produkcja akcji z udziałem „najgorętszych i najsmuklejszych pojazdów świata”. Twórcy podkreślają jednak, że nie chodzi wyłącznie o szybkie auta – projekt ma oddać ducha marki, który od zawsze łączył emocje, kreatywność i zabawę.
„Hot Wheels od zawsze było o czymś więcej niż tylko o prędkości. To wyobraźnia, więź i ekscytacja płynąca z zabawy” — powiedział Chu w oświadczeniu. „Przeniesienie tego ducha na wielki ekran to niesamowita okazja. Jestem podekscytowany, że mogę stworzyć przygodę, która odda hołd dziedzictwu Hot Wheels, a jednocześnie poprowadzi markę w zupełnie nowym kierunku”.
Sprawdź też: O czym tak naprawdę jest „Superman”? „To historia Ameryki”
Zadowolenia z wyboru reżysera nie kryje też Robbie Brenner z Mattel Studios: „Zdolność Jona do tworzenia bogatych, rozbudowanych światów z wyrazistym punktem widzenia czyni go idealnym opowiadaczem historii, który tchnie życie w Hot Wheels” — powiedziała Brenner. „Jego filmy to wizualne widowiska, prawdziwa uczta dla oczu — ale tym, co je wyróżnia, są niezapomniane opowieści, które splata w tych oszałamiających kadrach”.
Projekt rozwijany był od 2019 roku, ale dopiero teraz nabrał realnego rozpędu.
źródło: Variety/zdj.Mattel