Hugo Weaving mówi wprost o powrocie w nowym filmie z serii „Władcy Pierścieni”

W obliczu informacji dotyczących zbierania obsady do nowej produkcji ze świata „Władcy Pierścieni”, z którą łączeni są już między innymi Ian McKellen i Orland Bloom. Do pytań o powrót do roli Elronda w przyszłych filmach z serii „Władca Pierścieni” odniósł się Hugo Weaving.

Hugo Weaving nie chce wracać do „Władcy Pierścieni”. Mówi: „Mam tego dosyć”

Weaving wcielał się w postać elfiego przywódcy w trzech filmach Petera Jacksona, będących adaptacją serii fantasy autorstwa J.R.R. Tolkiena. Później ponownie zagrał Elronda, gdy reżyser przeniósł na ekran wydarzenia z „Hobbita”. Elrond był władcą Rivendell i bohaterskim przywódcą elfów podczas upadku Saurona w Drugiej Erze, wyprawy do Gór Mglistych oraz powrotu Mrocznego Władcy w Trzeciej Erze.

Choć seria „Władca Pierścieni” powróci na duży ekran już niebawem i to za sprawą dwóch filmowych produkcji od studia Warner Bros., Weaving wykluczył swój udział w nowych projektach. W rozmowie z GamesRadar+ aktor stwierdził, że spędził już wystarczająco dużo czasu w Śródziemiu po wielu współpracach z Jacksonem zarówno przy tej serii, jak i innych projektach.

Sprawdź też: MEGA premiery na październik! Co przygotowała platforma Max?

Osobiście mam już tego dosyć. To było świetne, być w Nowej Zelandii, z przerwami, przez dziesięć lat. Potem wróciłem do pracy z tym samym zespołem [reżyserem Peterem Jacksonem i scenarzystką Fran Walsh] przy projekcie Zabójcze Maszyny, który miał być ich następną wielką serią, ale okazał się klapą. Więc mam już dość Śródziemia, nie wydaje mi się, żeby ktoś jeszcze zaproponował mi powrót do tej roli”.

Ponadto Weaving przyznał, że nie czuje się już w odpowiednim wieku, aby ponownie zagrać postać, która jest nieśmiertelna. Wspomniał również, że był nieco niechętny do powrotu do roli Elronda w „Hobbicie”, podkreślając, że mimo wielu miłych wspomnień, najlepiej jest zamknąć ten rozdział za sobą. „Elrond jest nieśmiertelny, a ja się starzeję. Elrond to jedna z niewielu postaci, chyba jest ich tylko trzy lub cztery, które przewijają się przez Silmarillion, Władcę Pierścieni i Hobbita. Ale nawet kiedy wracaliśmy, by nakręcić pewne sceny do Władcy Pierścieni, byłem świadomy, że jestem starszy niż wcześniej. A kręcenie niektórych rzeczy do Hobbita zaczynało być trochę absurdalne. Uwielbiałem być częścią tej serii, ale absolutnie nie planuję ani nie pragnę ponownie brać w tym udziału”.

Nowy „Polowanie na Golluma” oprze się najprawdopodobniej w jakimś stopniu o wspomnianą w książkach historię, kiedy to zarówno Gandalf, jak i Aragorn próbowali wyśledzić Golluma, zanim wpadnie on w ręce Saurona.

zdj. Warner Bros.