
Ethan Hawke („Zostaw świat za sobą”) skomentował niedawne słowa swojej córki, Mai Hawke, na temat znaczenia liczby obserwujących w mediach społecznościowych przy obsadzaniu ról w filmach. Aktor podzielił się swoimi spostrzeżeniami podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie, przyznając, że sam doświadczył tego zjawiska i uważa je za absurdalne.
Według Ethana Hawke'a niektórzy młodzi aktorzy sprowadzają aktorstwo do diety i siłowni
Maya Hawke, znana z ról w „Stranger Things” oraz „Asteroid City”, w ubiegłym tygodniu w podcaście „Happy Sad Confused” ujawniła, że niektórzy reżyserzy słyszą od producentów, iż muszą zatrudniać aktorów mających określoną liczbę obserwujących na Instagramie, aby projekt mógł dojść do skutku. „Nie obchodzi mnie Instagram, Instagram jest do niczego. Ale jeśli masz odpowiednią liczbę obserwujących, możesz zdobyć fundusze na film” – powiedziała aktorka. „Powiedzieli mi: Kiedy obsadzam film, producenci przekazują mi zestawienie z sumą obserwujących, jaką muszę uzyskać wśród całej obsady. Jeśli usuniesz swoje konto, stracę te liczby i będę musiał obsadzać wokół ciebie innych aktorów z dużymi zasięgami”.
Ethan Hawke, zapytany o komentarz w tej sprawie, przyznał, że zna to z własnego doświadczenia. „To naprawdę trudne. Czasem próbuję zorganizować produkcję i słyszę: Powinieneś obsadzić Suzie. Pytam: Kto to? Odpowiedź brzmi: Ma 10 milionów obserwujących. A ja wtedy: Okej, ale czy kiedykolwiek grała? Nie, ale…, I nagle okazuje się, że to ma mi pomóc zdobyć finansowanie. To szaleństwo” – powiedział aktor w rozmowie z dziennikarzami na Berlinale.
Sprawdź też: Dlaczego Hollywood nie tworzy już odważnych filmów? Ethan Hawke zna odpowiedź
Aktor dodał również, że obecnie spotyka wielu młodych artystów, którzy uważają, że aktorstwo sprowadza się do diety i siłowni. „Chciałbym, żeby mogli spotkać Phila Hoffmana, tak jak ja, gdy miałem 18 lat. Bo to życie jest o wiele bardziej wartościowe i satysfakcjonujące” – podkreślił. „Nie zrozumcie mnie źle. Jeśli rola tego wymaga, to świetnie, ale Robert De Niro nie jest wybitnym aktorem dlatego, że ma sześciopak. Jest kimś znacznie więcej”.
Hawke zdradził również, że jego córka pomaga mu lepiej zrozumieć media społecznościowe. „Maya mówi mi: Tato, musisz mieć konto na Instagramie albo to był okropny post, usuń go. Ale ona jest artystką. Nie da się jej zatrzymać. Maluje, śpiewa, pisze muzykę, gra. Nie martwię się o nią, ona sobie poradzi. Teraz to ja uczę się od niej” – dodał z dumą.
źródło: Variety