Jeszcze tej jesieni na Netflix trafi kolejna adaptacja twórczości Stephena Kinga. Na początku października do widzów serwisu zawita film „Telefon pana Harrigana”, którego gwiazdami są Jaeden Martell znany z horroru „To” oraz Donald Sutherland.
Gdy Craig, młody chłopak z małego miasteczka (Jaeden Martell), poznaje pana Harrigana, starszego miliardera samotnika (Donald Sutherland), nieoczekiwanie nawiązuje z nim relację, której osią jest wspólna miłość do książek i lektury. Po śmierci mężczyzny Craig odkrywa, że nie wszystko się skończyło i ze zdziwieniem zdaje sobie sprawę z tego, że jest w stanie komunikować się ze swoim przebywającym w zaświatach przyjacielem przez iPhone’a. Ten film o dorastaniu i zjawiskach nadprzyrodzonych udowadnia, że są takie połączenia, które nigdy nie zostają zerwane.
Sprawdź też: Emmy 2022 – „Sukcesja”, „Ted Lasso” i „Biały Lotos” rządzą. Zendaya i Michael Keaton ze statuetkami.
W obsadzie filmu są też między innymi Kirby Howell-Baptiste („Barry”), który zagra jednego z nauczycieli Craiga oraz Joe Tippett, który wcieli się w ojca głównego bohatera. Film do własnego scenariusza reżyserował John Lee Hancock pracujący przy filmach „The Highwaymen”, „Wielki Mike”, „Ratując Pana Banksa” czy „McImperium”. Produkuje między innymi Ryan Murphy („American Horror Story”).
„Telefon pana Harrigana” zadzwoni do widzów platformy Netflix już 5 października.





