Dwa miesiące temu wystartowały w końcu prace na planie filmowej adaptacji gry „Uncharted”. Jak po kilku tygodniach wygląda status produkcji? Aktualizacją na temat prac nad filmem podzielił się właśnie Tom Holland wcielający się w Nathana Drake'a.
Filmowa wersja „Uncharted” przez długi czas ciężko pracowała na status najbardziej pechowej produkcji filmowej ostatnich lat. Film jeszcze na etapie planowania musiał trzykrotnie zmieniać reżysera, a jego data premiery była kilkukrotnie przekładana. Do tego, gdy ruszono z pracami na planie w kwietniu tego roku, zdjęcia po jednym dniu przerwała epidemia koronawirusa. W najnowszym wideo na swoim Instagramie aktor Tom Holland uspokajał jednak wszystkich swoich fanów oraz miłośników gry czekających na adaptację, zapewniając, że od momentu drugiego startu zdjęć, prace na planie idą zgodnie z planem. Aktor dodał w swojej wypowiedzi, że filmowa wersja „Uncharted” jest dla niego spełnieniem marzeń i jeszcze raz podkreślił, że jest wielkim fanem gier o przygodach Nathana Drake'a. Na koniec omawiania postępów w produkcji Holland dodał, że prace na planie wymagają od niego nieco poświęcenia, a podczas kręcenia jednej ze scen nabawił się największego siniaka w swoim życiu.
Przypomnijmy, że pierwotnie film miał zadebiutować już w grudniu tego roku, ale opóźnienie produkcji spowodowane epidemią koronawirusa sprawiło, że Sony wyznaczyło nową datę premiery. „Uncharted” trafi na wielki ekran 16 lipca 2021 roku. Reżyserem filmu jest Ruben Fleischer, twórca filmów „Venom” oraz dwóch części „Zombieland”. Scenariusz napisali Art Marcum, Matt Holloway i Rafe Judkins. Obok Toma Hollanda w obsadzie produkcji jest także Mark Wahlberg, który zagra Sully'ego.
zdj. Sony Pictures