Jaka będzie przyszłość Lokiego w MCU? Tom Hiddleston komentuje

Podczas odbywającego się ACE Comic Con w Seattle aktor Tom Hiddleston odniósł się do granej przez siebie w filmach Marvela postaci Lokiego. Artysta przyznał, że od dłuższego czasu wiedział jaki los spotka jego bohatera

Tak jak zapowiadali twórcy miniony hit Avengers: Wojna bez granic rozpoczął się od mocnego uderzenia i śmieci jednego z istotniejszych bohaterów. Grany przez Toma Hiddlestona Loki jako pierwszy przekonał się o potędze dzierżącego Rękawicę Nieskończoności Thanosa. Jednak czy był to definitywny koniec historii boga kłamstw? Do kwestii tej podczas ostatniego konwentu Comic Con odniósł się sam odtwórca roli

Wiedziałem o tej scenie od przeszło dwóch lat. Mialem spotkanie z osobą z Marvela w maju 2016, na którym omawialiśmy scenariusz Ragnarok razem ze szkicami koncepcyjnymi. W międzyczasie pojawili się bracia Russo, którym się przedstawiłem. Usiedliśmy we czterach i opowiedzieli mi początek Wojny bez granic. O tym co się stanie wiedziałem już podczas kręcenia Thor: Ragnarok. Na koniec Ragnarok Thor i Loki znów się pogodzili i myślę, że najlepsze w tym wszytkim jest to, że Loki znów nazywał siebie synem Odyna. Ten moment zamknął całą jego historię. Jego śmierć była bardzo emocjonalna. Wręcz dramatyczna. W końcu Thanos jest potężniejszy niż ktokolwiek kogo dotąd widzieliśmy. 

Wygląda więc na to, że Avengers: Wojna bez granic był ostatnim filmem z udziałem Lokiego i bohater już więcej nie powróci do MCU. Taki rozwój sytuacji zbiegłby się z oczekiwaniami fanów, którzy w zdecydowanej większości uważają, że postać powinna pozostać martwa. 

źódło: Comicbook / Marvel