
Pod koniec tego roku do kin trafi trzecia część wielkiej filmowej serii tworzonej od lat przez Jamesa Camerona. Legendarny reżyser nie myśli jednak ani na chwilę rozstawać się ze swoim życiowym projektem i już planuje rozpoczęcie zdjęć do piątej odsłony. Wygląda więc na to, że w najbliższych latach ciężko mu będzie znaleźć czas na nakręcenie innego projektu kinowego.
James Cameron nakręci coś innego niż „Avatar”? Szanse maleją
Pierwszy „Avatar” trafił do kin w 2009 roku, ale James Cameron zainteresował się stworzeniem epickiej sagi science fiction jeszcze pod koniec XX wieku. Druga część zawitała do nas dopiero w 2022 roku, a teraz czekamy na premierę trzeciej odsłony, która pojawi się po trzech latach przerwy. Cała saga ma jednak liczyć przynajmniej pięć rozdziałów, ale reżyser nie ukrywa, że ma już plany dotyczące także szóstej i siódmej odsłony, chociaż w ich wypadku wyreżyserowaniem filmów zajmie się raczej już inny twórca.
W momencie premiery „Avatara 5” Cameron będzie miał bowiem 76 lat, ale prace nad piątym filmem serii mają rozpocząć się już za chwile. Według Production Weekly zdjęcia do „Avatara 5” wystartują w 2026 roku. Jeśli faktycznie tak się stanie, to są to złe wieści dla wszystkich fanów reżysera, którzy mieli nadzieję na to, że Cameron zajmie się w najbliższym czasie jakimś innym projektem.
Sprawdź też: Polacy oszaleli na punkcie tego serialu! To teraz numer jeden na Netflix!
Ostatnio mówiło się o tym, że Cameron nakręci pomiędzy „Avatarami” ekranizację powieści „To Hell and Back: The Last Train from Hiroshima” autorstwa Charlesa R. Pellegrino. Książka stanowi szczegółową relację z bombardowań japońskich miast podczas II wojny światowej ukazaną z perspektywy osób dotkniętych katastrofą, a reżyser zainteresował się nią jeszcze w 2010 roku. Mówiło się, że reżyser znajdzie czas na stworzenie filmu między kolejnymi odsłonami „Avatara”, ale staje się to coraz mniej prawdopodobne.
Produkcja „Avatara 4” teoretycznie rozpoczęła się około 2022 roku i przez ostatnie miesiące poczyniono w tym zakresie spore postępy — możliwe nawet, że większość scen aktorskich została już nakręcona, ale prace nad dokończeniem filmu i tak będą trwały zapewne jeszcze przez długi czas. Natomiast co do piątego filmu, to Cameron niedawno potwierdził, że duża część piątego filmu będzie rozgrywać się na Ziemi, a nie na Pandorze.
Trudno w to uwierzyć, ale „Hiroszima” miała być pierwszym filmem Camerona innym niż „Avatar” od czasu „Titanica” z 1997 roku. Przez ostatnie 30 lat reżyser pracował jeszcze nad kilkoma dokumentami, ale nie zajmował się żadną produkcją fabularną. We wrześniu ubiegłego roku Cameron nabył prawa do książki Charlesa Pellegrino.
zdj. Disney