Kolejna gwiazda filmowego uniwersum DC może zostać gwiazdą serialowego „Wiedźmina”. Najnowsza plotka sugeruje, że główną rolę w przygotowywanym przez Netfliksa prequelu do przygód Geralta może zagrać Jason Momoa.
Daniel Richtman, znany z ujawniania zakulisowych informacji z filmowych i serialowych produkcji twierdzi, że Netflix chciał, aby pierwszego Wiedźmina w serialu zagrał Jason Momoa, którego znamy między innymi z roli Aquamana. Aktor miał być pierwszym wyborem Netfliksa, ale jak na razie nie pojawiły się informacje ujawniające, czy aktor został zaangażowany do roli, ponieważ póki co serial pozostaje cały czas na wczesnym etapie produkcji. Informacje te powinniśmy traktować także jako plotkę, która nie musi wcale okazać się prawdą.
Jeśli Momoa faktycznie otrzymałby rolę w serialu, to byłby drugim aktorem wcielającym się w bohatera DC Comics, któremu przypadła rola Wiedźmina. W głównej serii adaptującej twórczość Sapkowskiego Geralta gra bowiem Henry Cavill znany doskonale z roli Supermana.
Produkcja przedstawi dawno zapomnianą historię osadzoną w świecie elfów, która wydarzyła się 1200 lat przed akcją przedstawioną w serialu „Wiedźmin”. Opowie o pochodzeniu i losach pierwszego Wiedźmina oraz o wydarzeniach, które doprowadziły do „Koniunkcji Sfer”, kiedy to połączyły się światy potworów, ludzi i elfów.
Producentami wykonawczymi serialu będą Lauren Schmidt Hissrich i Declan de Barra, który pełnić będzie też funkcję showrunnera. Andrzej Sapkowski zostanie konsultantem kreatywnym serialu, a Jason Brown i Sean Daniel z Hivemind oraz Tomek Bagiński i Jarek Sawko z Platige Films będą producentami wykonawczymi.
Prace na planie serialu „The Witcher: Blood Origin” mają ruszyć w przyszłym roku w Wielkiej Brytanii. Termin ich rozpoczęcia nie została jeszcze ujawniony. Nie wiemy jeszcze, kiedy produkcja pojawi się na platformie Netflix, ale prawdopodobnie będzie to 2022 rok. Na serial złoży się sześć odcinków.
źródło: fullcirclecinema.com / zdj. Warner Bros.