Jenna Fischer znana głównie jako Pam Beesly z amerykańskiego serialu „The Office” mogła wystąpić w sitcomie „Tata ma plan”. Aktorka straciła jednak role po tym, jak testowa widownia nie była w stanie uwierzyć w jej związek z Mattem LeBlanciem, aktorem znanym z „Przyjaciół”.
Jenny Fischer stała się jednym z wielu przykładów gwiazd, którym trudno zerwać z wizerunkiem swojej najpopularniejszej kreacji. Aktorka wcielająca się w Pam, nieśmiałą sekretarkę z „Biura” przez wszystkie dziewięć sezonów postrzegana jest przez widzów przede wszystkim przez pryzmat swojej najgłośniejszej roli. Okazuje się, że Fischer tak mocno kojarzy się z rolą Pam, że widzowie nie są w stanie uwierzyć w jej inne role, co odbija się na karierze aktorki. W swoim podcaście Fischer zdradziła ostatnio, że rola Pam pozbawiła ją między innymi kontraktu na zagranie w produkcji „Tata ma plan”.
Po wielu latach aktorka przyznała w końcu, dlaczego została odsunięta od projektu po nakręceniu pilotażowego odcinka. Fischer pojawiła się na planie pierwszego odcinka i gdy wydawało się, że wystąpi obok Matta LeBlanca, okazało się, że testowa widownia nie mogła pogodzić się z faktem, że Pam z serialu „The Office” będzie małżonką Joeya z „Przyjaciół”.
Jenna Fischer przyznała, że twórcy serialu byli zadowoleni z jej pracy, ale reakcja widowni oceniającej pilotażowy odcinek zaprzepaściła jej szansę na zagranie w produkcji – widzowie nie mogli ponoć pozbyć się wrażenia, że oglądają Pam, a nie nową bohaterkę, która związała się z bohaterem granym przez LeBlanca.
Mówili dosłownie: Nie wierzę, że Pam wyszła za Joeya. Ne było między nimi chemii. Nie mogli się pogodzić, że się pobraliśmy i założyliśmy rodzinę.
Na koniec aktorka dodała, że o jej odsunięciu od roli dowiedziała się na chwilę przed wyjazdem do Nowego Jorku, gdzie miała pracować nad kolejnymi odcinkami. Serial „Tata ma plan” doczekał się czterech sezonów i emitowany był od 2016 do 2020 roku. Ostatecznie obok Matta LeBlanca pojawiła się Liza Snyder.
źródło: deadline.com / zdj. Warner Bros. Television / NBC