Johnny Depp zagra w kolejnej części „Piratów z Karaibów”? Były dyrektor Disneya nie ma wątpliwości

Po tym, jak Johnny Depp wygrał przed amerykańskim sądem proces, w którym oskarżył swoją byłą żonę, Amber Heard o zniesławienie, aktor ponownie może być postrzegany jako kandydat do grania głównych ról w najgłośniejszych produkcjach z Hollywood. Jeden z byłych dyrektorów Disneya nie ma nawet wątpliwości co do tego, że Depp powróci w kolejnej odsłonie „Piratów z Karaibów”.

Filmowa seria „Piraci z Karaibów” sprawiła, że swego czasu Johnny Depp był jednym z najlepiej opłacanych aktorów w Hollywood. Piąta część debiutująca w 2017 roku nie była co prawda aż tak wielkim hitem, jak poprzednie odsłony i zebrała od widzów nieco ponad 794 mln dolarów przy budżecie na poziomie 230 mln dolarów, ale według jednego z byłych dyrektorów Disneya, potencjał kasowy serii nadal pozostaje całkiem spory, o czym ma świadczyć między innymi ostatni sukces Toma Cruise'a i jego filmu „Top Gun: Maverick”. Co więcej, chcący pozostać anonimowym źródłem, były dyrektor Disneya przewiduje w rozmowie z dziennikarzami magazynu People, że w kolejną odsłonę „Piratów z Karaibów” zostanie zaangażowany także sam Johnny Depp, który od początku jest najważniejszą twarzą serii.

Jestem przekonany, że po ogłoszeniu wyroku „Piraci” są gotowi na ponowne uruchomienie z Johnnym jako kapitanem Jackiem na pokładzie. Jest zbyt wielki potencjał kasowy w tej uwielbianej postaci zakorzenionej głęboko w kulturze Disneya. Po tym, jak producent Jerry Bruckheimer pokazał, jak ogromnym sukcesem cieszy się powrót Toma Cruise'a w filmie „Top Gun: Maverick”, istnieje ogromny apetyt na przywracanie głośnych hollywoodzkich gwiazd w popularnych franczyzach.

W tym kontekście warto przytoczyć ostatnie słowa, wspomnianego Bruckheimera, który jako producent odpowiada też za Piratów z Karaibów. Promując niedawną premierę filmu „Top Gun: Maverick” potwierdził on, że aktualnie opracowywane są dwa scenariusze dla nowego filmu w ramach popularnej franczyzy Disneya. Jeden z nich zakłada, że główną gwiazdą produkcji będzie Margot Robbie, ale drugi pozostaje projektem, w którym Robbie nie bierze udziału. Nie otrzymaliśmy co prawda żadnego potwierdzenia, że drugi film uwzględnia pojawienia się Jacka Sparrowa, ale jeszcze przed ogłoszeniem, korzystnego z perspektywy Deppa wyroku, Bruckheimer nie przekreślał kategorycznie szans na powrót gwiazdora i twierdził, że jego przyszłość pozostaje nierozstrzygnięta.

źródło: people.com / zdj. Disney